Rybus potwierdza: Euro nie dla niego Niewłaściwy klucz/sekret konsumenta w konfiguracji

Wielka Szkoda..

Pewniak na lewej obronie wypada... Ehh... A jeszcze w dodatku jest w dobrej formie... Ta lewa obrona to faktycznie przeklęta.

Dawidowicz, Sobiech, Tytoń - czyżby to oni odpadli? Ponoć takie przecieki po treningu. Z pary Sobiech - Stępiński zdecydowanie wyrzuciłbym tego drugiego.

Zobaczymy zaraz jak to faktycznie będzie wyglądać.

Bramkarze:

Szczęsny, Fabiański, Boruc

Obrońcy:

Glik, Cionek, Jędrzejczyk, Pazdan, Piszczek, Salamon, Wawrzyniak,

Pomocnicy:

Krychowiak, Grosicki, Błaszczykowski, Jodłowiec, Kapustka, Linetty, Mączyński, Peszko, Starzyński, Zieliński

Atak:

Lewandowski, Milik, Stępiński

Odpadli:

Wszołek, Rybus (kontuzje) oraz Tytoń, Dawidowicz, Sobiech

Chyba zgodnie możemy stwierdzić, że tylko Sobiech jest niespodzianką wśród odpadających.
Stępiński musiał przekonać Nawałkę lub jednak Sobiech (jak poczytywałem) nie pasuje do koncepcji gry AN.

W każdym razie Francja tuż, tuż. Jutro Holandia, blisko Litwa. I jedziem na Euro!

No to gramy z Holandią!

Nawałka jak powiedział tak zrobił - wystawił namocniejszy skład:

Szczęsny - Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Błaszczykowski, Mączyński, Zieliński, Grosicki - Milik, Lewandowski.

Zastanawia mnie zmiana na bramce - zamiast Fabiańskiego jest Szczęsny, czyżby lepiej sie sprawował na treningach? Ja mocno będę się przyglądać Zielińskiemu bo ten chłpak mnie niezmiernie ciekawi a przeciwnik idealny aby pokazać się

Oby bez kontuzji!

Do przerwy 0:1

Moje wnioski:

1/ niestety najsłabszy Zieliński... parę ważnych strat w środku pola po których szły kontry, nic ciekawego z przdu;

2/ tuż za nim Pazdan - bardzo elektryczny w obronie, gra nerwowo, na koniec mega ważna strata i od razu faulował, na EURO może za to wylecieć z boiska...

3/ skrzydła nie istnieją, Błaszczu gra?

4/ nasi są mega wolni w obronie, nie wracają natychmiast po stracie, są ciągle 2-3 metry za przeciwnikiem;

5/ na plus Szczęsny - czujny i co mógł to wyciągnął. Przy bramce bez najmniejszych szans;

6/ w miarę dobre pierwsze 20 minut, szkoda sytuacji Milika.

Jędza!!!!

85. minuta, Szpakowski: "Zastanawiam się nad wnioskami z tego meczu..."

Polska 1:2 Holandia

Pierwszy mega poważny sprawdzian i od razu go nie zdajemy!

Wielu tłumaczy ten wynik tym, że np. sa przemęczeni, nie chcieli pokazać wszystkiego, nie grali w najmocniejszym składzie (brak Krychowiaka), że to tylko sparing na którym można wszystko wybaczyć itd.

Ja to widzę przeciwnie - skoro gramy z takim przeciwnikiem i to w najmocniejszym obecnie możliwym składzie to znaczy, że chcemy pokazać się z jak najlepszej strony (oczywiście nie musimy zdradzać pewnych ćwiczonych zagrań). Ale co widzimy? Po pierwszych w miare dobrych 20 minutach siadamy... środek pola nie istnieje, skrzydła nie istnieją, w obronie mega nerwowo, brak podań otwierających dla napastników. Dodatkowo tracimy bramkę... Na drugą połowę wychodzą fajnie zmotywowani, cisną, w końcu strzelają bramkę po ewidetnie ćwiczonym rzucie rożnym - zagranie na długi słupek podczas gdy wszyscy atakuja krótki słupek robiąc miejsce do walki 1 na 1 dla Jędzy. Tu troszke się mimo wszystko zdradzili ale OK - to jestem w stanie zrozumieć. Po bramce jeszcze moment ciśniemy po czym schodzi powietrze i zaczynamy nie istnieć. Znów wolni w obronie, elektryczni obrońcy, przegrywamy środek pola, cała masa błędów w obronie i 1:2. Do końca już nic sie nie zmienia i przegrywamy.

ZMIANY:

Ciężnki temat - od początku drugiej połowy za Błaszcza wszedł Kapustka i gra nieco ruszyła. Wszedł Linetty w 67 minucie i nie zrobił chyba żadnej (!!) dobrej ofensywnej akcji; w 77. minucie pojawił sie Peszko i podobnie jak poprzednik - zero zagrożenia z przodu. Zastanawia mnie również bardzo późna zmiana Stępińskiego - chłopak pojawił się dopiero w 87. minucie - czyżby Nawałka w niego nie wierzył?

Nie cierpie głupiego tłumaczenia się, zwłszcza na zapas (już przed meczem). Ale w tym wszystkim widzę jeden duży plus - ten balonik, który jest pompowany - dużą część powietrza właśnie uleciała - osobiście uważam to za duży plus! Lepiej teraz przegrywac z dobrymi i wyciągać wnioski z błędów aby ich nie popełnić na Euro niż na odwrót - jechać w mniemaniu, że jesteśmy najlepsi i nikt nic nam nie zrobi.

Następny sparing w Krk z Litwą za 5 dni - niech tu da zagrać części zmiennikom, np. Starzyńskiemu