600 kibiców ŁKS pojawiło się pod stadionem Zawiszy ok 70 min. spotkania, bez biletów. Takie są oficjalne informacje. Przyjmuję więc, że tak było. Kiedy mieli rozmawiać?

W takim razie po całym zajściu. Choć wczytując się w sytuację, rozumiem Osucha. www.bydgoszcz.sport.pl/sport-bydgoszcz/1...wojny_o_Zawisze.html
Wcześniej ich broniłem. Przez 28 miesięcy, odkąd jestem w Bydgoszczy, starałem się z nimi rozmawiać. To, co się stało w sobotę na stadionie, traktuję jak swoją porażkę - mówił właściciel Zawiszy.
(edit: to chodzi o ten mecz z Widzewem)

Nie mamy zdania drugiej strony, ale ta pewnie nie chce mówić.
Może rzeczywiście za późno na rozmowy... Słabo z trybunami w Bydgoszczy.

Na marginesie - na boisku Zawisza - Widzew 2-0, a na forach generalnie opinie w stylu "zawisza totalnie upokorzony, bo widzew bardzo głośno dopingował".

I to jest pojedynek kibiców!
Z reguły o właśnie taki chodzi - np. w Mielcu z Motorem. Nie chodziło by ubić, ale by zakrzyczeć.

Z sektorówką na Lechii totalnie się nie zgadzam - bo nie była to ocena, jak to miękko opisujesz, tylko nawoływanie do powieszenia konkretnych osób.
Jak byłby transparent w stylu "Stan wojenny - pamiętamy", to z niechęcią (mecz to mecz, a nie arena polityczna) bym to zniósł. Ale nie szubienice.

Inaczej napisałem - każdy ocenia, ale tu zdecydowanie przesadzone. I zrobiło odwrotny efekt do tego, jaki sobie wyobrażam przy takich akcjach.

Ruch narodowy infiltrujący kiboli (bo raczej nie na odwrót) zadziałał i na wielu stadionach w ostatniej kolejce skandowano np "Polska ponad podziałami, precz z k...mi i imigrantami" "Chcemy repatriantów, nie imigrantów" "Cała Legia głośno krzyczy 'nie' dla islamskiej dziczy", itp.
Niezależnie od tego jakie kto ma zapatrywania na kwestię imigrantów, to mecz piłkarski jako tuba do wygłaszania jakichkolwiek poglądów politycznych, a zwłaszcza w odmianie nienawistnej" już mnie męczy. Ale kropla drąży skałę, jak pokazuje skuteczna mam nadzieję walka z pewnym burakiem z sektora K.
Oby kary były dotkliwe dla klubów, bo to one muszą przede wszystkim dbać o porządek wśród kibiców.
Na Stali coś było krzyczane/wieszane z Legionovią?

Okrzyków i plakatów nie słyszałem i nie widziałem.

Taka ciekawostka - pielgrzymka kibiców-patriotów na Jasną Górę, sformułowano postulaty dla rządu, a ciekawostka dlatego, że żaden nie dotyczy piłki nożnej, ani nawet sportu.
Wśród transparentów pojawił się też taki "Kibice wyklęci"

wyborcza.pl/1,87648,19456310,pielgrzymka...tescie.html#BoxGWImg

Nieskończone są pokłady głupoty - usłyszane w lokalnym radio, już jest info na lubelskiej gazecie: Legia Soccer Schools otworzyła oddział w Lublinie, w weekend miało być otwarcie i pierwsze zajęcia. Na co przyszły karki motorowe i "poprosili" organizatorów i rodziców, żeby generalnie z boiska "wyp...ać". To tyle w temacie - chodziło o zajęcia dla DZIECI W WIEKU 3-6 lat!

lublin.wyborcza.pl/lublin/7,48724,217819...ci.html#BoxLokLubImg

Brak słów...

Prawdziwa jest tylko wojna psychologiczna

Jest ciąg dalszy akcji kiboli Motoru w sprawie Legia Soccer Schools w Lublinie - oficjalne stowarzyszenie kibicowskie wydało oświadczenie, w którym rzekomo punktuje tekst wyborczej, ale w ostatnim fragmencie jest wisienka:

"Podsumowując. Kibice Motoru swoją obecnością na inauguracji przedszkola Legii wyrazili zdecydowany sprzeciw takim inicjatywom w naszym mieście. Uważamy to wręcz za prowokację, że w mieście gdzie tradycje piłkarskie/klubowe są zakorzenione od wielu pokoleń ktoś próbuje urzeczywistnić inicjatywę, a ktoś wydaje zgodę na organizowanie zajęć sportowych pod szyldem stołecznej drużyny. Nie wyobrażamy sobie, żeby jakakolwiek drużyna spoza Lublina pod przykrywką wdrażania pozytywnych wzorców wykorzystywała nieświadomych rodziców zbijając swój prywatny kapitał!"

Czyli akcja była nasza, ale pokojowa, a dzieci nie przegoniliśmy, tylko godzinę wcześniej zajęliśmy boisko i nie zeszliśmy z niego, bo fajnie się grało, a szkółka Legii to prowokacja!

Żenada.