w takim razie wybraliście (założyciele LM) najlepiej jak się dało

@Nowy: jaki poetycki opis picia piwa

Ja to też widzę inaczej - czemu hiszpańska jest niby nieciekawa? Poza wspomniana trójka jest fajnie grajaca Sevilla ktora rzadzi w Lidze Europy. Poza tym zawsze zdarza sie, ze slabsze druzyny graja gorsza pilke ale to samo tyczy sie ligi angielskiej - ogladalem duzo meczow ligi angielskiej i tam tez takich jest sporo. Z tym ze tam za slaby poziom zawodnicy zarabiaja krocie!

Co do tego ze Leicester pokazuje ze jest bardziej rowno - to co powiedziec o obecnej hiszpanskiej? w Anglii juz znaja mistrza a w Hiszpanii zapewne zdecyduje ostatnia kolejka. Poza tym fakt, ze leicester zdobywa mistrza bedac przez baaaardzo dlugo liderem pokazuje ze to nie pieniadze graja i przeplacani zawodnicy a wlasnie Ci ktorzy sa ambitni - swoja droga ciekaw czy jesli trafia do lepszych klubow to nadal beda grac tak ambitnie.

Ja zostane przy swoim czyli sportowo liga hiszpańska kladzie na łopatki resztę świata, liga angielska z sezonu na sezon stacza sie w dół. Mysle ze najlepszym testem moze byc przyszly sezon w wykonaniu Man City pod piecza Pepa Guardioli i nieograniczonego funduszu transferowego - oczywiscie rozliczenie na toe Europy czyli poprzez rozgrywki Ligi Mistrzów

Też się wymądrzam, jak z hiszpańskiej najwięcej obejrzałem w tym sezonie paulanera ten niecały jeden mecz w sumie więcej z Bundesligi widziałem.
A piszę tak pewnie przez to "przejedzenie" ligą mistrzów i jakoś trudniej mi przychodzi porównywanie siły przez te rozgrywki. Kiedyś to się czekało na mecz (nawet 10 lat temu, gdy już były to długie rozgrywki - te podróże przez pół Krakowa na Garczyńskiego i powrót by zdążyć na skróty), nie wspominając już lat 90tych.
I pewnie też dlatego, że tak katuję się Ekstraklasą przez co mniej uwagi poświęcam innym ligom
A świętem teraz jest mecz Stali. Oczekiwanie, rytuał meczu

zgadzam się z Legionistą
rzadko bo rzadko ale tym razem stoję za nim że liga hiszpańska nie jest taka nudna. Oglądałem mecz czelsi z mlotkami i wyglądało mi to na porządną podwórkową kopaninę !
dzisiaj liverpool ładnie gra a vilareal śpi natomiast komentator przytoczył kilka statystyk które mają drużyny hiszpańskie w pucharach (o ile dobrze pamiętam) licząc puchar europy i LM przez ostatnie 3 lata 30kilka zwycięstw i tylko kilka porażek drużyn hiszpańskich. jeśli odpadały to grając z innymi hiszpańskimi zespołami

@Barni: czasem trzeba

Barcelona i Real zjednoczeni. Ku chwale ligi hiszpańskiej
LM ponad podziałami!

nowy napisał: Też się wymądrzam, jak z hiszpańskiej najwięcej obejrzałem w tym sezonie paulanera ten niecały jeden mecz w sumie więcej z Bundesligi widziałem.
A piszę tak pewnie przez to "przejedzenie" ligą mistrzów i jakoś trudniej mi przychodzi porównywanie siły przez te rozgrywki. Kiedyś to się czekało na mecz (nawet 10 lat temu, gdy już były to długie rozgrywki - te podróże przez pół Krakowa na Garczyńskiego i powrót by zdążyć na skróty), nie wspominając już lat 90tych.
I pewnie też dlatego, że tak katuję się Ekstraklasą przez co mniej uwagi poświęcam innym ligom
A świętem teraz jest mecz Stali. Oczekiwanie, rytuał meczu

amen.

Sevilla dzisiaj wywalczyła 3 z rzedu puchar europy!!
Ostatnie 3 lata w europie to Hiszpanska masakra pilka nozna !!
W LM 2 hiszpanskie finaly ,a 3 razy Hiszpanie wygrywali
Po prostu miazga ! Dzisiaj graly 8 druzyna anglii z 7 hiszpanii tak dla uzmyslowienia gdzie sa anglicy xP

@Barni:
UWAGA: Pełna zgoda Dobrze mówisz! Hiszpańska piłka dominuje w ostatnich latach w Europie. A to co zrobiła Sevilla to niesamowita sprawa! 5 tytułów w 10 lat! i wszystkie w jednych rozgrywkach!

Tym bardziej dla mnie śmiesznie brzmi, że drużyny Premier League odpuszczają te rozgrywki... Sevilla może nie jest najsilniejszą hiszpańską ekipą ale pokazuje pełna klasę właśnie w Europa League.

Brawo Krychowiak!!

Sam mecz też był baaaardzo dobrze. Nie wiem co w przerwie swoim zawodnikom powiedział Emery ale podziałało na maxa!

Brawa dla Sevilli, ale wczoraj oglądaliśmy dwa mecze - jeden w pierwszej połowie z ewidentną przewagą Liverpoolu (powinno być 3-0 z tymi nieodgwizdanymi karnymi) i drugi po przerwie, gdy na boisku była tylko Sevilla. Dziwny mecz. Sevilla mimo wszystko (te karne...) zasłużenie.