Tradycyjnie (od Franza Smudy) tytułujemy wątek o reprezentacji Polski nazwiskiem selekcjonera. Bo choć to przecie nasza drużyna, to jednak z praktyki jego. Co z nią zrobi - zobaczymy.
Na pewno nie jest to nowe otwarcie, osiągnięcia trenera nie powalają - zwałszcza z zestawieniem poprzedników.
Myślę, że nam potrzeba trenera z nazwiskiem co by zapanował nad gwiazduniami i jednocześnie miał w dupie zdanie dziadków z PZPN z Bońkiem włącznie bo mam wrażenie, ze Zibiego od Laty różni głównie to, że ładnie wypada medialnie. Liczyłem na Di Mateo, Advokata ,a z rodzimych nawet Nowak były lepszy. Ciekawy byłby eksperyment z Solskjaerem, przecież gość lata widział Alexa w akcji a idzie mu w Norwegii dobrze.
Polska piłka nie jest piłką profesjonalną a takie trzeba wzorce wnosić.
Nawałka był już asystentem Benhakera i jakoś spektakularnych sukcesów nie mieliśmy, bo dla mnie awans na mistrzostwa to spełnienie minimum. Na koniec nie będę wspominał wielkich sukcesów Górnika w zeszłej rundzie wiosennej bo każdy z nas pamięta jak się przejechał na graczach z Zabrza.
pożyjemy zobaczymy, myślę, że kilku grajków, którzy nie za bardzo się będą przykładać do treningów u nawałki w kadrze nie zagra, a kadrę zacznie odmładzać
powołania jak powołania, ani lepsze ani gorsze. ważniejsze są działania pozapowołaniowe - czy np nawałka rozmawiał/ma zamiar szybko rozmawiać np z obraniakiem o jego grze w reprezentacji albo z glikiem dlaczego go nie powołał
jeden selekcjoner milczek, co to "poznacioe mnie po powołaniach" już był - się nazywa Paweł Janas i dobrze to ostatecznie nie wyjszło. Umiejętność komunikacji z 1. piłkarzami 2. mediami 3. kibicami są w tej robocie równie ważne co warsztat trenerski.
A ponieważ nie wiem jakie są podteksty powołań albo ich braku, to o personaliach się nie wypowiadam.