Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Elvis: Podjętych decyzji nie można żałować

Napewno nie zapomnę tego sezonu. W końcu zagrałem i to z dobrym skutkiem. Nie liczyłem na jakieś miejsce, chciałem spróbować, zobaczyć jak się gra, jak to wygląda. Wyszła miła niespodzianka. W pierwszym sezonie mam medal i parę naprawdę udanych kolejek. Nie żałuję kupienia Banasia przed finałem Pucharu. Trzeba podjąć decyzje, które nie zawsze są trafne, ale nie można ich żałować.
Rozmawiam z Elvisem, finalistą Pucharu LME, zdobywcą 4. miejsca w LME i najlepszym debiutantem 20. sezonu LME. Prezes opowiada o swoim premierowym sezonie po długich latach namowy. Mówi o decyzjach, wynikach, ocenia także Ekstraklasę. Zapraszam do lektury!

Nowy, La Gazzetta: Finał Pucharu LME i 4. miejsce w lidze. Debiutanckiego sezonu na pewno nie zapomnisz...

Elvis, Elvisowie: Napewno nie zapomnę. W końcu zagrałem i to z dobrym skutkiem. Co jest wielkim zaskoczeniem dla mnie.
 
Liczyłeś na taki wynik przed startem?

Przed startem liczyłem na mistrza ;) Tak naprawdę nie liczyłem na jakieś miejsce, chciałem spróbować, zobaczyc jak się gra, jak to wygląda. Nie myślałem o żadnym miejscu. Wyszła miła niespodzianka. W pierwszym sezonie mam medal i parę naprawdę udanych kolejek.
 
A do tego startu zbierałeś się, chyba mogę tak powiedzieć - długie lata.

Bardzo długie lata ;) Sam wiesz ile mnie namawiałeś, udało Ci się i nie żałuję startu.
 
Wiesz, że oprócz powyższego, zdobyłeś także tytuł Prezesa Kolejek? Trzy razy wygrywałeś kolejkę, najwięcej z nas wszystkich.

Tylko trzy kolejki ;) W moim mniemaniu zawsze miałem najlepszy skład ;) Najlepsze jest to, że im więcej zastanawiałem się na kogo postawić, tym lepsze miałem kolejki. Gdy według mnie nie było problemu ze składem - było średnio.
 
Skoro jako debiutant poszło Ci tak dobrze, może LME jest.. za łatwa?

Ekstraklasa nie jest łatwa dla nikogo. Jest tak nieprzewidywalna, że niczego nie można być pewnym. Zresztą moje ostatnie kolejki to pokazały. A mogło być dużo lepiej na końcu.
 
W Pucharze zachwyciłeś wygraną z Lojerem i dotarciem do finału. Jednak tam spotkałeś się z samym Człowiekiem Pucharu Rymem. Nie żałujesz zakupu Banasia przed decydującą kolejką?

Nie żałuję. Trzeba podjąć decyzje, które nie zawsze są trafne, ale nie można ich żałować. Rymu napewno też mógł podjąć kilka lepszych decyzji w finale. Już niedługo następny sezon, postaram się troszkę poprawic w pucharze. Nie miałbym nic przeciwko by spotkać się ponownie z Rymem w finale i szalę przechylić na swoja stronę ;)
 
W lidze długo szedłeś jak burza. Sam Lojer wspomina, że to właśnie Ciebie obawiał się w końcówce sezonu. Ostatecznie byłeś prawie na podium. To prawie można zmierzyć w milimetrach. Szkoda, co?

Miło, że Lojer się mnie obawiał. Po następnym sezonie liczę, że to ja napiszę, że najbardziej obawiałem się Lojera ;) Szkoda, że nie wskoczyłem na podium choć chwilę na nim byłem i dlatego czuję taki mały niedosyt. Wcześniej już pisałem, że kiedyś Legia zdobywała mistrza przy zielonym stoliku a teraz Legionista zdobył podium. Nowi zawsze mają trudno. Ja dalej widzę tam asystę Kamińskiego ;)
 
Gdybyś miał podsumować swoje zarządzanie drużyną w tym sezonie - która lub które decyzje była najważniejsze?

Chyba postawienie na graczy z Bełchatowa. Zubas, Michalski dali dużo punktów. Nie trzeba stawiać na te najlepsze drużyny żeby być wysoko choć nie można o nich zapomnieć.
 
A które sprawiły, że zadowolony nie byłeś?

Kupno Golańskiego po jego "oczku". Przed sezonem powiedziałem sobie, że nie będe patrzył na innych tylko na moje decyzje. Raz się złamałem i poddałem sie presji z Twojej strony ;) Jak dostałem "Jóźwiaka kolejki" za to ;)
 
Innej nagrody nie mogłeś dostać ;) Jaki masz cel na kolejne sezony?

Mieć lepszy sezon niz poprzedni. Czyli za rok jakiś kolejny medal ;)
 
Twoja drużyna nazywa się Elvisowie. Czy to zapowiedź, że w LM zagra więcej niż jeden Elvis? Np. Żona Elvisa?

Miałeś pracować nad Asią ;) Przecieki mam, że się waha, więc może w następnym sezonie zagra.
 
No to mam wyzwanie :) Śledziłeś Ekstraklasę wnikliwie czy tylko na potrzeby LM?

Dużo bardziej wnikliwie niż kiedyś. Wcześniej nie mogłem oglądnąć 20 minut meczu, bo się denerwowałem na poziom, a teraz co weekend oglądałem minimum jeden. Jak grali moi zawodnicy.
 
Mistrzem Legia, która rozbudza nam apetyty na Ligę Mistrzów. Jak to widzisz?

Naprawdę chcę żeby awansowała do fazy grupowej. Polska piłka potrzebuje tego awansu. Legia ma bardzo duże szanse, chyba najlepsze od wielu lat. Po reformie Platiniego takie drużyny jak Legia mają naprawdę otwartą drogę, trzeba ja tylko wykorzystać.
 
W Pucharach grają jeszcze Lech, Śląsk i Piast. Czy są szanse na zimę z polskimi klubami w pucharach?

Mam nadzieję, że Lech dojdzie do grupy w LE - przynajmniej powinien. Piast i Śląsk bedą mieć ciężko awansować do grup w LE, będzie to raczej niespodzianka.
 
W Mielcu mamy awans do II ligi. Czy widzisz Stal grającą dłużej w wyższych rozgrywkach ligowych?

Widziałem Stal na dłużej w II lidze, ale wtedy Boniek wymyslił reformę. Jak będą pieniądze na grę w II lidze po reformie to zostaną. Uważam, że pozostaną drużyny, które stać na to, a nie te, które na to zasługują. Na koniec sezonu większość meczów może wyglądać jak te w Niecieczy.
 
Właśnie minęło 10 lat od startu Ligi Mieleckiej. Staliśmy się właściwie Rodziną LM, do której teraz dołączyłeś. Jednak znamy Was ze spotkań. Czy to, oprócz tego, że Cię męczyłem, było jakimś impulsem by zagrać w LM?

Szczerze mówiąc Twoje męczenie było najwazniejsze, brakowało mi już moich głupich wymówek ;) Chociaż spotkania, gra w piłkę pomogły mi w decyzji.
 
Rozumiem, że widzimy się 3 sierpnia na Spotkaniu LM?

Oczywiście! Pierwszy medal muszę odebrac ;)


rozmawiał Nowy

Zaloguj się, by skomentować