Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Po finale Pucharu LME: co mówią finaliści

Po pewnym zwycięstwie Krisa z Alice w finale 12. Pucharu LME zapytaliśmy finalistów o ten pojedynek. Kris przyznał, że finał ułożył się po jego myśli. Alice nie ukrywa, że wygrał lepszy i przeciwnik zasłużył na wygraną. Co jeszcze powiedzieli najlepsi tego pucharu? Zapraszam do lektury.

 

 

 

Kris: Finał ułożył się po mojej myśli

Gratulacje zdobycia Pucharu! Chyba nie było tak trudno w tym finale?
Dziękuję Panie Redaktorze. Finał ułożył się po mojej myśli, także aż tak nerwowo na szczęście nie było.

Był moment, że miałeś wątpliwości czy wygrasz?
Nie miałem za bardzo czasu śledzić wyników na bieżąco, więc sprawdzałem je na koniec dnia, a wtedy wszystko było ok :)

To Twój pierwszy triumf w Pucharze. Smakuje lepiej niż zdobyte wcześniej mistrzostwa?
Pewnie, choćby z racji takiej że smaku tych mistrzostw nie pamiętam:)

Co do mistrzostw. Transferem Kosanovica nie tylko wygrałeś Puchar, ale mocno zbliżyłeś się do mistrzostwa. Dublet jest blisko. Czy ten transfer to może być TA decyzja?
Na pewno ten transfer daje mi dużo spokoju, przed ostatnią kolejką. Czuje że to była ta decyzja.

 

Alice: Wygrał lepszy ode mnie

Nie udało się zdobyć Pucharu. Chyba zabrakło wyczucia? Lovrencics, Quintana na ławce...
No cóż, tak już bywa. Wygrał lepszy ode mnie :) Nie wiem czy można odwołać się do wyczucia, gdyż nasza liga to też niespodzianki.

Wierzyłaś do końca? Był moment, że miał decydować tylko Kosanovic. Musiał zdobyć max 0 punktów.
Tak, wierzyłam do końca, ale już tylko w niespodzianki ;) Kris poszedł za ciosem - brawo, bo o raczkowaniu jak widać, już dawno zapomniał :)

Nawet Fantasy nie była po Twojej stronie zabierając asystę Akahoshiego. Kris zasłużył na wygraną?
Oczywiście, że Kris zasłużył na wygraną. Życzę wszystkim takiego współzawodnika. A asysta Akahoshiego nie zmieniłaby obecnej sytuacji.

Mimo przegranej to Twój najlepszy sezon w karierze a finał Pucharu jest największym osiągnięciem. Czy to daje radość czy jednak większy jest smutek po porażce? Czy tak udany sezon to zapowiedź kolejnych sukcesów?
Cieszę się, że dobrze mi poszło. Traktuję to jako zabawę, która daje mi radość mimo wszystko. Zdobywając doświadczenie, liczę na kolejne osiągnięcia, a czas pokaże jak będzie w przyszłości ;)

 

Zaloguj się, by skomentować