Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Elvis: Wreszcie trafiłem kapitana

Przed każdą kolejką myślałem, że mam najlepszą jedenastkę. Jak się okazywało tylko raz trafnie. Wreszcie trafiłem kapitana, bo miałem z tym straszny problem. Bardzo mało na nich punktów zbierałem. Teraz to się zmieni.
W rozmowie z La Gazzettą Elvis, najlepszy prezes 6. kolejki LME opowiada o udanych transferach, stawianiu na obronę, wygranej z Lojerem w Pucharze i radości z awansu na "pierwszą stronę". Na koniec debiutant zdradza jak gra w LM przekłada się na życie małżeńskie.

Nowy, La Gazzetta: 73 punkty to nie tylko Twój najlepszy jak dotąd wynik, ale też obok Legionisty z 1. kolejki najlepszy wynik w tym sezonie LME. Spodziewałeś się, że w debiutanckim sezonie wygrasz kolejkę?
 
Elvis, Elvisowie: Ciężko powiedzieć czy się spodziewałem. Przed każdą kolejką myślałem, że mam najlepszą jedenastkę. Jak się okazywało tylko raz trafnie ;) Choć fajnie, że mam drugi wynik w sezonie. Teraz mogę powalczyć z Legionistą o najlepszy.
 
Kluczowy okazał się kapitan Radovic, którego kupiłeś dwie kolejki temu. Czemu on a nie Kosecki, którego też masz w składzie?
 
Koseckiego miałem chyba trzy razy za kapitana i nie dało mi to zbyt wielu punktów. Była pora na zmianę, która wyszła mi na dobre. Padło na Radovica, bo w ostatnich kolejkach zaczął dobrze punktować. Wreszcie trafiłem kapitana, bo miałem z tym straszny problem. Bardzo mało na nich punktów zbierałem. Teraz to się zmieni.
 
Obok 24 punktów pomocnika Legii do wygranej przyczyniły się Twoje dwa świetnie transfery: Demjan (10 pkt) i Wołąkiewicz (8). Napastnik Podbeskidzia wyrasta na gwiazdę LM - co raz więcej z nas posiada go w składzie. Jak widać nie trzeba inwestować tylko w zawodników Legii czy Lecha by dobrze punktować..
 
Demjan jest "gwiazdą" Podbeskidzia - cały zespół na niego gra. Walczą o pozostanie w Ekstraklasie, więc muszą strzelać. Graczy z Legi czy z Lecha mają wszyscy, żeby zdobywać większą ilość punktów trzeba szukać zawodników z tych słabszych klubów, którzy czasami lepiej punktują niż ci co teoretycznie maja większe umiejętności.
 
Po starcie sezonu narzekałeś na mnie, że nie powiedziałem Ci by grać trzema obrońcami - zacząłeś od czwórki defensorów. Jak się jednak okazuje - szczególnie w ostatnich kolejkach - to obrona daje najwięcej. Po kilku kolejkach z trójką z tyłu wróciłeś do ustawienia 4-4-2. W ostatniej kolejce Wołąkiewicz, Broź i Jędrzejczyk ugrali dla Ciebie razem 22 punkty. Czyli jednak warto grać obroną?
 
Jak widać chyba warto, więc niepotrzebnie narzekałem na Ciebie. Nauczyłem się, że na obrońcach można wiele zyskac, ale i wiele stracić. Warto stawiać na obronę. Tylko zanim się wybierze defensorów trzeba trzy razy zastanowić się a przyniesie to wiele radości.
 
Po słabszym starcie po tej kolejce awansowałeś na 19. miejsce, czyli tzw. "pierwszą stronę". Rozumiem, że apetyty rozbudzone. W co mierzysz?
 
W końcu "pierwsza strona"! Miałem dość szukania siebie na drugiej ;) Jakbyś zadał to pytanie przed sezonem powiedziałbym, że mierzę w mistrzostwo. Myślałem, że będzie łatwiej - w końcu zna się tych najlepszych zawodników, więc w czym problem?
Teraz chciałbym zadomowić się na stałe na "pierwszej stronie" a pierwsza "10" na koniec byłaby fantastyczna. Walczę jeszcze w pucharze, tam chcę dojść jak najwyżej. Puchar zawsze rządzi się własnymi prawami. Może jakis medal dla debiutanta ;)
 
No właśnie, ta kolejka była też ważna dla Pucharu - wygrałeś z Lojerem - gwiazdą i aktualnym liderem LME, eliminując go z rozgrywek. Po forum widać, że bardzo poważnie podchodziłeś do tego starcia i wręcz chciałeś skarcić rywala..
 
Miło było ograć tak doświadczonego gracza, który jest w formie - w końcu to lider. Moja wypowiedz została źle odebrana. Do tej kolejki podszedłem jak do każdej.
 
Wygrana zachowała szanse na awans z grupy. W ostatniej kolejce mierzysz się z Naczelnym - do gry w 1/8 finału wystarczy Ci remis. Rywal ma już na koncie mistrzostwo LME, choć teraz formą nie błyszczy. Skupiasz się na tym spotkaniu patrząc na skład rywala czy "grasz swoje"?
 
Ostatnio wygrałem z Lojerem, który wygrał cztery razy mistrzostwo LME a z debiutantem przegrałem w pierwszej kolejce. Może powinienem grać z utytułowanymi graczami? Napewno rzucę okiem na jego skład, ale na pewno będe grał swoje. Nie lubię wzorować sie na innych.
 
Do końca sezonu zostało jeszcze 9 kolejek. Na kogo warto stawiać wg Ciebie?
 
Bardzo trudne pytanie. Ekstraklasa jest tak nieprzewidywalna, że wskazanie kogoś kto w nastepnej kolejce zapunktuje graniczy z cudem. Warto przyjrzeć się Stepińskiemu - jak nic nie strzeli to zawsze może "ładnie" się wywrócić i jakis następny karny bedzie.
 
Mistrzem będzie Legia, Lech a może ktoś inny?
 
Liczę na Legię, mają najlepszy skład. Chcę w końcu zobaczyć polską drużynę w Lidze Mistrzów. Za długo żadna nie grała a ich stać na to.
 
Spadnie Bełchatów i Podbeskidzie czy jednak może tu coś się zmienić?
 
Bełchatów rundę jesienną miał fatalną plus problemy organizacyjne - dla mnie to główny kandydat do spadku. Podbeskidzie będzie walczyło do końca z Pogonią o utrzymanie. Raczej Pogoń spadnie.
 
Od najbliższego sezonu czeka nas rewolucja rozgrywek Ekstraklasy. Co sądzisz o tych zmianach?
 
Dla mnie bardzo kiepski pomysł. Może po sezonie zmienię zdanie, ale na razie bardzo negatywnie podchodzę do tego. Niby ma uatrakcyjnić naszą ligę, ale spowoduje, że bedzie bardziej niejasna a poziom raczej się nie podniesie. Miejmy nadzieję, że ta reforma poziomu nie obniży, bo za wysoki i tak nie jest.
 
Wróćmy jeszcze do LM. Nie żałujesz, że nie zacząłeś grać wcześniej w LME? Jak widać, gra może przynieść zwycięstwa i radość. Bardzo długo Cię namawiałem.
 
Oj bardzo bardzo długo mnie namawiałeś, zawsze miałem pełno głupich wymówek. Teraz trochę żałuję - fajna zabawa i zacząłem bardziej interesować sie polska piłką. Oglądam mecze a czasami przez ich poziom ciężko wytrzymać do końcowego gwiadka. Ale jak mój zawodnik strzeli bramke to od razu widowisko duzo zyskuje ;)
 
Skoro tak śledzisz teraz polską piłkę, to jeszcze jedno pytanie. Od niedawna jesteś szczęśliwym mężem. Małżonka nie śmieje się z Ciebie, gdy ustalasz skład kombinując kogo wstawisz do jedenastki albo śledzisz mecze i cieszysz się z bramki Twojego piłkarza czy złościsz gdy inny tę bramkę straci?
 
Krzyczy, że zamiast siedzieć przy komputerze to naczynia trzeba umyć ;) Żartuję oczywiście. Stara się nawet tym interesować, bo mecze często razem oglądamy - więc nie przegrywam wieczorem z "M jak miłość". Choć czasami popatrzy się z politowaniem jak się cieszę z bramki a ona nie bardzo wie kto gra ;)
 
W Lidze Mieleckiej grały już małżeństwa, jest kilka par. Nie namawiasz żony do gry a może sama już chce?
 
Jak ja zaczynałem grę myślała czy nie dołączyć, ale niestety się nie zdecydowała. Od nowego sezonu kto wie? Musisz ją przekonac jak mnie. Tylko jak wygram z nią to kłótnia małżeńska gwarantowana ;)

Zatem rozpoczynam negocjacje :-)
 

rozmawiał Nowy

Zaloguj się, by skomentować