Przewałki były są i będą, ale nie do końca zgadzam się z przedmówcami, ME w ręcznej od lat są w taki sposób rozgrywane, o kolejności w tabeli przy równej liczbie punktów decyduje wynik meczu między zainteresowanymi drużynami lub mała tabelka - gdy drużyn więcej niż dwie, więc w każdym meczu trzeba grać na maksa bo nie wiadomo które wyniki mogą się liczyć "podwójnie" w końcowym rozrachunku w tych ME ręcznych w naszej grupie jest tak: szansę awansu ma cztery drużyny: NOR, FRA, POL, CRO - jeśli wygra Norwegia to nie możemy przegrać z Chorwacją więcej niż 3 golami bo wtedy 3 drużyny będą mieć po 6 pkt. i zdecyduje mała tabela (teraz POL +6, FRA +2, CRO -, jak wygra Francja to my musimy wygrać bo przy remisie mamy przegrany mecz bezpośredni z Norwegią i to oni będą grać dalej. Przewałki są możliwe tylko o to kogo wyrzucić ze strefy medalowej i z kim nie grać w półfinale, ale w naszej grupie wszystkie cztery zainteresowane drużyny grają ze sobą i zwycięzcy będą grać prawdopodobnie nadal. Jest jeszcze coś na co i my narzekamy. Tak było w 2010 r. na MŚ siatkarzy, gdzie Włosi jako gospodarz drugą rundę tak stworzyli, że doszli chyba do finału nie trafiając na Brazylię, bo porażka im to gwarantowała, a nasi właśnie na nich trafili i szybko wrócili do domu. Podobnie 2 lata temu mówili o nas Brazylijczycy, którzy narzekali, że na drugą rundę muszą wyjeżdżać do Łodzi. Każdy turniej jest ustawiany pod gospodarzy bo im dużej grają tym bardziej utrzymują zainteresowanie imprezą i generują przychody z biletów.
Jeszcze o ciekawym eksperymencie punktowym w PŚ siatkarzy, gdzie w końcowej tabeli liczą się zwycięstwa a nie punkty. Można wygrać ten turniej wygrywając tam 11 meczy po 3:2 (22 punkty) i przegrać na przykład po 8 zwycięstwach po 3:0 i 3 porażkach (0:3) (24 punkty). Ciekawe?

@grzes - siatkówka to najlepszy przykład, jak wypaczyć sportową rywalizację. Wiadomo, że chodzi o kasę, oglądalność, ale w siatkówce jakoś bardziej niż w innych dyscyplinach.

noi norwegowie rozgromili francję bardzo ładnie z tego wynika że nie możemy przegrać z chorwacją więcej niż 3 bramkami , chyba że rzucimy minimum 27 bramek wtedy możemy przegrać nie więcej niż 4 bramkami. stawiam na wygraną chorwacji 1-3 bramkami ;]

@Barni: ja jednak stawiam na zwycięstwo Naszych - pamiętaj że gramy w Polsce

wygrana Chorwacji siadła ale przeceniłem naszych z tymi 1-3 bramki, niestety ale wyszli z takim nastawieniem że mogą przegrać i przegrali...
jakby musieli wygrać to by zapewne wygrali. Przegrali w głowach przed meczem ;/

@Barni: zgadzam się w pełni. W moim przekonaniu totalnie złe przygotowanie mentalne do meczu. Szkoda... :/

Tragedia, katastrofa i tyle w tym temacie.

Mentalnie owszem też, ale przecież kluczem było doskonałe taktyczne podejście Chorwatów i nieumiejętność/niemożność zareagowania na to przez naszych. Ewidentny dół mentalny wziął się z tego, bo w drugiej połowie to już zwiesili głowy i nawet nie wracali z kontrami Chorwatów, czekając na egzekucję.

Ależ to smutno się oglądało.
Racja, Chorwat wiedział co zrobić od początku a my czym dalej, tym co raz gorzej. Przede wszystkim głowy. Złość, że nie wychodzi potęgowała kolejne błędy...

Biegler podał się do dymisji. Została przyjęta.