Trzeba zawsze patrzeć na jakieś pozytywy. Np zwróćcie uwagę, że w weekendy i poniedziałki są ligi, a we wtorki i środy jest LM. Sporo tych meczów do obejrzenia

No to jeszcze tylko Atromitos i czwartki wolne!

@Słowik , czwartek bez meczu, zawsze coś się znajdzie
@Lojer, to nasza nowa, świecka tradycja, kiedy inni zasiadają do stołu my już dawno w domu i w kapciach przed tv patrzymy jak inni spijają śmietankę

Za nasz hajs dodajmy.

Prawa telewizyjne do LM czy lig zagranicznych sprzedawane w Polsce budują piłkę w innych krajach...

A jednak rekord niepobity. Legia gra dalej.

Dawno nic nie napisałem ale po dzisiejszym meczu Legii i obecnych tu komentarzach aż palce świeżbią...

Czytając te komentarze odnosi się jedno wrażenie - "kibicowanie" aby ustanowić nowy rekord szybkości odpadania... Sorry ale to jest PRZYKRE!!

I proszę - nie tłumaczcie się.

Rozumiem, że większość klubów się kompromituje, tak było, tak jest i tak będzie!! Powodów tego jest wiele ale ja nie o tym bo to temat rzeka.

Dzisiaj Legia mierzyła się juz z na prawdę silną drużyną - zapewne znajdzie się wielu, którzy napiszą, że to "tylko" szkocka drużyna, nawet nie mistrz więc takich Legia powinna zjadać na śniadanie - powodzenia takim ludziom życzę. Co do Legii - trzeci mecz z rzędu w tym samym składzie, można mieć pewne "ale", ja też je miałem przed meczem ale to Vuko jest z nimi na codzień i wie najlepiej kto co i jak.

Pierwsze 15 minut to fajna i spokojna piłka Legionistów, była okazja niewykorzystana. Później to jednak ZNACZNIE bardziej doświadczeni Rangersi doszli do głosi, zaczęli grać piłką. Legia za to umiejętnie się cofnęła, przyjmowała rywala nie pozwalając na większe zagrożenie. Tak na prawdę w pierszej połowie ttylko niecelny strzał głową rywala mógł podnieść ciśnienie, poza tym Szkoci nie oddali nawet jednego (!!) celnego strzału - to zasługo tylko i wyłącznie defensywy Legii. Legii brakło skuteczności, najpierw zbyt lekko Luquinhas a potem Cafu prosto w bramkarza.

Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra Legii w ataku. W defensywie nadal grali baaaardzo dobrze, do tego doszedł spokój w rozgrywaniu ataku pozycyjnego, pressing Szkotów już nie sprawiał kłopotów, bardzo ładnie wychodzili z niego poprzez 3-4 zagrania na jeden kontakt. A z przodu? Tu również widać było fajne schematy, zwłaszcza na lewym skrzydle, trochę gry kombinacyjnej, zmian tempa, zazwyczaj długie i cierpliwe rozgrywanie piłki a czasem bardzo szybkie 2-3 podania i już piłka była na polu karnym rywala.
Im było bliżej końca tym bardziej Legia cisnęła Rangersów odsłaniając się co próbował rywal wykorzystać ale na szczęście bezskutecznie.

Jakie widzę wnioski? Przede wszystkim kolejny mecz w tym samym składzie pokazuje już bardzo dobre zgranie. Jest szczelna defensywa gdzie mega mecz rozgrywał Lewczuk uzupełniany na środku przez Jędzę i na boku Stolarskiego. Nie dali w zasadzie pograć z przodu rywalom. W środku baaaardzo dobry mecz Cafu (robi różnicę) a także ofensywnych Luquinhas'a i Gwilii. Brakowało jedynie skuteczności i tak na prawdę napastnika wartego gry w LE. Grający Kulenović poza 2-3 zagraniami w zasadzie tylko przeszkadzał. Mając lepszego napastnika na pewno coś by wpadło. A do tego stałe fragmenty gry... No Gvilia miażdży! Czy to rożne czy wolne - dośrodkowuje w zasadzie w punkt. I tu kolejny plus dla Lewczuka - potrafił wygrać kilka pojedynków z wyspiarzami minimalnie chybiając.

Generalnie lewczuk to najlepszy dla mnie gracz meczu - bezbłędny w obronie, dowodził defensywą niczym generał, w ataku kilka okazji po stałych fragmentach gry. Jedyne co to skuteczność w ataku bo okazje były, był przede wszystkim pomysł i determinacja - chłopaki walczyli do ostatnich sekund o wynik.

Przed rewanżem jestem pełen optymizmu bo widać z meczu na mecz jak rośnie forma Legionistów a o to chodzi! Jeszcze niech Carlitos wyjdzie w pierwszym składzie i gotowe. Nawet porażka w rewanżu wstydu nie przyniesie bo tu ewidentnie faworytem tego dwumeczu byli i są Rangersi, awans Legii to na pewno będzie niespodzianka ale po takiej grze jak dzisiaj - zdecydowanie zasłużona!

LEGIA!!

Pozdro!

@Legionista: dobry wieczór! Powitać, popiołu, soli i chleba. Wreszcie wróciłeś

Patrzałem fragmentami na Legię i całkiem całkiem to wyglądało. Majecki pewniak, Lewczuk solid, w przodzie działo się, ale skuteczności niczym na Stali w poprzednim sezonie brakowało. Coś się dzieje lepszego i oby bramka w Glasgow dla Legii padła. Sierpień trwa, temat w toku.

nowy napisał: @Legionista: dobry wieczór! Powitać, popiołu, soli i chleba

Wolę zimne piwko albo coś mocniejszego

@ Legionista, oglądając wczoraj Legię odniosłem podobne wrażenia do twoich, awans jest w zasięgu, trzeba w Glasgow strzelić gola (Legia w 7 meczach pucharowych tego sezonu gola nie straciła)
a co do kibicowania polskim klubom w kwestii odpadania z pucharów i ustanowienia rekordu tego odpadnięcia: same kluby swoją grą i wynikami dały powód ku temu, obawiam się, że w kolejnych sezonach będzie z tym podobnie, nadzieją, że nasze kluby będą grać dłużej jest kolejny puchar, który UEFA ma wprowadzić od 2021 r., niektórzy mówią, że to LM ubogich, złośliwe, ale coś w tym jest

@Legionista
Dzięki za życzenia
Oczywiscie ze rangersi nie sa faworytami. 10 lat temu spadli do 4ligi od 5 graja w 1 i wachaja plecy celticowi ktory odpadl z LM z rumunskim Cluj. Nie no liga fest potega i mordojebcy xD liga jednej druzyny to wszystko.
Dla mnie ten remis to jak porazka z takim przeciwnikiem.
Mimo wszystko licze na wymeczony remis bramkowy w rewanzu.
Przeciwnicy godni siebie i na tym samym, slabym poziomie

Kto wczoraj wybrał mecz Legii, niech żałuje - siatkarki z Włoszkami zrobiły super show.