Napewno nie zapomnę tego sezonu. W końcu zagrałem i to z dobrym skutkiem. Nie liczyłem na jakieś miejsce, chciałem spróbować, zobaczyć jak się gra, jak to wygląda. Wyszła miła niespodzianka. W pierwszym sezonie mam medal i parę naprawdę udanych kolejek. Nie żałuję kupienia Banasia przed finałem Pucharu. Trzeba podjąć decyzje, które nie zawsze są trafne, ale nie można ich żałować.
Rozmawiam z Elvisem, finalistą Pucharu LME, zdobywcą 4. miejsca w LME i najlepszym debiutantem 20. sezonu LME. Prezes opowiada o swoim premierowym sezonie po długich latach namowy. Mówi o decyzjach, wynikach, ocenia także Ekstraklasę. Zapraszam do lektury!
Za nami 20. sezon LME. Mistrzem został Lojer, dla którego to już 5. triumf w rozgrywkach. Wicemistrzem został Nowy. Trzeci ostatecznie Legionista, który przeżył chwile grozy. Najpierw miał podium, później Elvis na moment zabrał mu brąż po szarży z 6. miejsca, ale ostatecznie to prezes Blancos zdobywa medal.
Najlepszym Typerem w Ekstraklasie został Starydobrytom.
Takiego finału jeszcze nie było! Finaliści 11. Pucharu LME stanęli oko w oko w decydującej kolejce. Dosłownie, co widać na zdjęciu. Na rozstrzygnięcie pojedynku czekaliśmy niemal do ostatniego gwizdka kolejki. Ostatecznie różnicą 10 punktów wygrał faworyt finału - Rymu, którego nie bez przyczyny nazywamy człowiekiem pucharu. Elvis, mimo porażki, w debiutanckim sezonie osiąga fantastyczny wynik.
W finale 11. Pucharu LME mierzyli się Rymu z Elvisem. Rozgrywki rozstrzygnęła 14. kolejka LME (29. Ekstraklasy).
Puchar zdobywa Rymu!
Zobacz zapis relacji na żywo
Przed nami finał 11. Pucharu LME. Naprzeciw siebie staną Rymu - człowiek Pucharu, który gra swój trzeci finał; oraz Elvis - debiutant, który w tym sezonie wygrał najwięcej kolejek, w pucharze pokonując m.in. Lojera. Zapowiada się ciekawe starcie. Co mówią finaliści i co nas czeka?
Oglądaliśmy dwa zupełnie różne pojedynki w rewanżowych meczach półfinałów. W pierwszym z nich Rymu rozgromił Zupkę, w drugim sprawa awansu rozstrzygała się do finalnego gwizdka ostatniego meczu kolejki. W finale Rymu z Elvisem, czyli pucharowiec z debiutantem. Finał w najbliższej kolejce - będziemy go śledzić na żywo. Zapraszam na podsumowanie półfinałów Pucharu LME.
Niesamowicie ułożyły nam się pary półfinałowe. Prezesi w lepszej formie (z Golańskim w składzie) grali ze sobą, ci z formą beznadziejną (bez Golańskiego, za to z Górnikiem) trafili na siebie. Dzięki temu skład finału Pucharu LME będzie znany dopiero w następnej kolejce. A jak to wyglądało opisałem w podsumowaniu pierwszych meczów półfinałowych Pucharu LME.
To była niesamowita kolejka. Niesamowita dla Elvisa. 81 punktów dało mu zdecydowaną wygraną w LME i 19. miejsce w kolejce wśród wszystkich graczy Fantasy Ligi. Tym samym debiutant zgłosił się do walki o mistrzostwo, w której pozostali Lojer i dwóch debiutantów. Obok Elvisa, to Pilkaka. Zapraszamy na podsumowanie 11. kolejki LME.
Odwrotnie niż w 1/8 finału nikomu nie udało się odrobić strat z pierwszych meczów. W półfinale zagrają prezeska i prezesi, którzy zaliczkę mieli już po pierwszym starciu. Skład półfinałów jest wyśmienity. W Pucharze Pocieszenia triumfuje Peniu, aktualny mistrz LME. Zapraszam na podsumowanie ćwierćfinałów 11. Pucharu LME.
Lojer wysuwa się na prowadzenie, debiutujący Elvis jest w wyśmienitej formie a sędziowie swoim błędnymi decyzjami widocznie wpływają na punkty w Fantasy Lidze. Tak w trzech punktach przedstawia się 7. kolejka LM Ekstraklasy, na której podsumowanie zapraszam.