Liga Mielecka

Koniec 1. kolejki, 14. sezon zainaugurowany. Siadam przed komputerem, odpalam Wygraj Ligę, patrzę na tabelę Ligi Mieleckiej.. Przecieram oczy, nic. Wstaję, odwracam się, nic. Wychodzę na fajkę, wracam, nic. Nic się nie zmienia. To nie złudzenie, to nie błąd gry. Taka jest rzeczywistość - starzy wyjadacze na czele Ligi!


Wróćmy do poprzedniego sezonu. Gramy Puchar LM WL. La Gazzetta opisuje grupę E:
Mimo kiepskiej formy nie bez szans są nowy i Woody, za którymi przemawia doświadczenie. Choć patrząc na dynamikę Krakusa i pewność Kary wyjadaczom mogą zostać jedynie ich własne "dino-derby".
Nowy wychodzi z grupy, ale przegrywa w półfinale. A liga? Nowy 21. miejsce, Woody 18. Słabość.

Jeszcze kilka sezonów temu przed każdym sezonem ci starzy wyjadacze byli wymieniani w gronie faworytów. Bo doświadczenie, bo grają od początku. Jak wychodziło? Może jakieś wicemistrzostwo raz czy dwa gdzieś w pierwszych sezonach. I tyle. W końcu wstyd było pisać o takich faworytach, La Gazzetta odpuściła.

Tymczasem 14. sezon może być przełomem. Połechtani przez medale, za typera w 12. (Nowy) i 13. sezonie (Woody) Starsi Panowie Dwaj zdają się krzyczeć: ha! i kto jest debeściak?

Ok, to tylko jedna kolejka. Ale uwierzcie jaka radość. Starsi Panowie Dwaj wymieniają się SMSami, telefonami. "Widziałeś? Lewy dwie bramki!", "Ha! miałem Zająca i Szałacha, piękność!".

Zachwycam się do teraz tabelą:
1. Woody, 71 pkt
2. Nowy, 59 pkt

Może dino-derby w walce o 14. tytuł mistrza Ligi Mieleckiej?
Zapowiada to Woody: Najbardziej obawiam się Nowego - jest chyba najbardziej zmotywowany. A w końcu musi nadejść jego czas.

Czy nadszedł czas starych graczy?
Popatrzmy dalej w tabelę. 3. miejsce Morwi, także od początku w Lidze Mieleckiej. Długo, długo bez sukcesów, ale 13. sezon LM WL zakończony triumfem. Kto by się spodziewał, że ten tytuł będzie zwiastunem nowych czasów...
4. miejsce Kendi. No dobra, prawie od początku w Lidze. Ale doświadczenia odmówić nie można - 2 mistrzostwa. Ale ostatnie sezony to skucha. Zatem powrót do formy?
5. miejsce Kris. W LM od 1. sezonu, a jak. Również 2 mistrzostwa, po których okrzyknęliśmy go Królem LM. Koronę stracił po kilku sezonach słabej postawy. Czas na przewrót w królestwie?

Nowy