Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Czas na Ćwierćfinały. Wyniki 1/8 finału 21. Pucharu LME

21. Puchar LME 21. Puchar LME LME

Po 32. kolejce Ekstraklasy mamy już jasność kto zagra w ćwierćfinałach 21. Pucharu LME. Emocji nie zabrakło choć z wyjątkiem paru niespodzianek awans zaliczyli faworyci, ktorzy nie oddali wypracowanej zaliczki. Poza pucharem finalista poprzedniej edycji Woody, jak również wciąć aktualny mistrz LME Grześ. Zapraszam na podsumowanie 1/8 finału i krótką zapowiedź ćwierćfinałów.

Wyniki 1/8 finału

Tutaj podsumowaliśmy pierwsze starcia. Jak było w rewanżach?

Emocji było mniej niż przewidywaliśmy. Najciekawie chyba było w starciu Woodiego z Lukaszzem, gdzie po pierwszym pojedynku mieliśmy praktycznie remis. Z tego pojedynku lepiej wyszedł ten drugi i wyeliminował ubiegłorocznego finaliste! Poza burtą również Grześ który musiał uznać wyższość Prezesa Piru. W ćwierćfinale awans zaliczyli 'weterani' Akneo, Nowy i oczywiście będąca w formie w tym sezonie Kushina.

 

Akneo, AKNEO - Peniu, PensylwaniaFc 102:71 (43:27, 59:44)

Preses Akneo zgodnie z przewidywaniami, notując tym razem przyzwoity 8. wynik w kolejce, przechodzi bez problemowo do ćwierćfinału. W składzie Robak (12) jak i kapitan Gytkjaer (2x7), którzy przyklepali róźnicę na korzyść ekipy AKNEO. Prezes Peniu próbował walczyć. W końcu zapunktował zdecydowanie lepiej niż poprzednio, mniej indziej dobrze punktował zaciąg Lecha: Dilaver (7), Trałka (5), Gytkjaer (7). Niestety wynik 44 punkty nie pozwolil nawet zbliżyć się do Akneo. Faworyt gra dalej. Zobaczymy, czy ta zwyżka formy od kilku kolejek nie jest przypadkowa?

 

Madz, FC Magdalenki - Nowy, NaNowo 85:94 (42:46, 43:48)

Zapowiadany jako jeden z ciekawszych pojedynków jednak trochę rozczarował. Oboje Prezesi zapunktowali w rewanżu słabo co pozwoliło Nowemu utrzymać zaliczkę i awansować dalej. Prezes NaNowo wykręcił 26. wynik w kolejce - nie napawa to optymizmem w ćwierćfinale. Zła decyzja z odebraniem opaski Gytkjaerow (7) a danie jej Carlitosowi (2x2), napewno odebrała mase punktów w tej kolejce. Rywal Nowego Prezeska Madz zagrała va banque i postawiła na kapitanie Kądziora (2x2), ktory jak cały Górnik znowu rozczarował. W dodatku zabrakło w kadrze zmienników, którzy mogli wejść za jednego z niegrających obrońców (Dejmek -, Nunes -)... Kolejka jak na możliwości Prezeski słaba i zasłużenie odpada z rywalizacji.

 

Lukaszz, Ekipa Szafera - Woody, Mastercard 95:90 (41:42, 54:48)

Ekipa Mastercard do rewanżu przystąpiła z jedno punktową przewagą. Prezes Woody transferował Kurzawę (2) i kupił Kaczarawę (1) w miejsce Gytkjaera! (7). Arsenic (1) w składzie też nie pomógl... To były bardzo, a to bardzo nie trafione decyje, które kosztowały Prezesa przegraną w tej rywalizacji. Ekipa Szafera zagrała rozsądniej. Solidna bramka i defensywa: Malarz (7), Dwali (7), Vujadinovic (6) i Dankowski (4) dała 24 punkty. Dodatkowo kapitan F. Paixao (4x2) zrobił różnicę w porównaniu z Carlitosem (2x2) u Woodiego. No cóż, dalej gra lepszy czyli Prezes Lukaszz, który napewno ma chrapkę na dobry wynik w tej edycji pucharu.

 

Val de Maar, valdinho 5 - Syfercyfer, Niecew Górą 106:108 (37:54, 69:54)

Prezes Val de Maar 2. wynikiem w kolejce uzyskał świetne 69 punktów i wręcz odebrał niemal że pewny awans Syfercyferowi. Przed rewanżem zaliczka Ekipy Niecew Górą wydawała się bepieczna - 17 punktów to wiele, choc jak pokazał ten dwu mecz można i z taką stratą powalczyć. Val de Maar transferował Delewa (4) i F. Paixao (4x2), którego ustawił kapitanem. Szkoda napewno tej ostatniej decyzji. Gdyby Prezes powierzył opaskę komuś innemu ze świetnie punktujących: Robak (12), Novikovas (11), czy tez Gytkjaerowi (7) mógby być teraz w ćwierćfinale.

Ekipa Niecew Górą nie przestraszyła się tak dobrego występu valdinho 5 i zapuntkowała solidnie - 54 punkty. Robotę zrobili gracze Lecha, którzy w końcu wygrali swój mecz: Putnocky (6), Dilaver (7) i Gytkjaer (7). Do tego dobry występ Pospisila (9), mecz bez starty bramki Helika (6) i punkty kapitana Piątka (2x3) dały upragniony awans. Prezes Syfercyfer może już spać spokojnie, choć w ćwierćfinale napewno łatwych przeciwników nie będzie!

 

Starydobrytom, MudzachedinoS - Kris, FC Mielec 104:90 (45:42, 59:48)

Przed rewanżem Prezes Kris nieukrywał swojej złości na Jevtica, który swoim katastrofalnym występem (-2 punkty) mocno obniżył dorobek jego ekipy w poprzedniej kolejce. Drugi pojedynek jednak rozwiał wątpliwości i to Starydobrytom zasłużenie awanasuje dalej. Ekipa MudzachedinoS punktowała solidnie. Obrona gdzie prym wiedli gracze Piasta Gliwice!: Konczkowski (3) i Czerwiński (6), dodatkowo Kostewycz (8) zrobili róznicę. Trafny wybór kapitana Gytkjaera (2x7) przypięczętował awans. Kris próbował walczyć. Powierzenie opaski F. Paixao (2x4), czy też Pospisil (8) na ławce i nie grający Nunes (-) nie miały prawa dać przyzwoitego wyniku. Nie mamy wątpliwości że Starydobrytom jest w formie, będzie ciekawie jak zaprezentuje się w ćwiećfinałach.

Krakus, The Dragons - Slawekk, WERYNIA 89:100 (37:45, 52:55)

Po bardzo słabej poprzedniej kolejce Prezes Krakus zagrał solidniej - 52 punkty nie mogły oczywiście zagrozić ekipie WERYNIA w awansie do kolejnej rundy. U The Dragons dobrze punktował Novikovas (11), Mitrovic (7). Słaba decyzja ze sprzedażą Gytkjarea (7) i transferem na kapitanie Carlitosa (2x2) nie pomogła w odrabianiu strat. Za to Prezes Slawekk na swoim dobrym poziomie - 55 punktów 11. wynik w kolejce. W ekipie WERYNIA bardzo dobrze puntkują Pospisil (8) i Robak (12), który niemal w pojedynke dał Prezesowi awans. Niska pozycja w tabeli jaką zajmuje Slawekk nie odzwierciedla tego że Prezes gra naprawde ostatnio bardzo solidnie. Czyżby forma pucharowa?

 

Kushina, Shinobi - Masa, EFC 115:99 (73:54, 42:45)

Po rewelacyjnej poprzedniej kolejce (wygrana w 31. kolejce LME) Prezeska Kushina tym razem słabo. Na szczęście jej rywal aktualny lider LME Masa również na pobodnym poziomie. W ekipie Shinobi w wyjściowym składzie nie nastąpiły żadne zmiany, wygląda na to że miał to być somograj w tej kolejce. Niestety piłkarze zagrali zdecydowanie gorzej. Na plus jedynie Posipil (8), Helik (6), Gajos (5) i Stilic (5), reszta plac bądz jak Angulo brak występu...Szansy nie wykorzystał Prezes Masa, który również punktował słabiutko. Sprowadzeni Gergel (2) i Konczkowski (3) nic nie wnieśli. Kushina dowozi spokojnie awans ale czy ta kolejka to tylko wypadek przy pracy czy jednak zniżka formy?

 

Grześ, typ team 4 - Piru, FC Electricos 93:104 (40:55, 53:49)

15 punktowa strata po pierwszym meczu to, dla wciąż aktualnego mistrza LME Grzesia, nie takie straty, których nie da się odrobić. Prezes typ team 4 zapunktował lepiej niż w poprzedniej kolejce. Kapitan Gytkjaer (2x7), Pospisil (8), czy Peskovic (6) to zdecydowanie dobre wybory. Niestety wynik 53 punktów banku nie rozbił i Grzes nie mial szans dogonić swojego rywala. Ekipa FC Electricos tym razem nieco słabiej ale dalej w okolicach przyzwoitości. Piru tym razem desygnował Kurzawę (2x2) na kapitanie, dodatkowo obrona Lecha: Kostewycz (8) i Dilaver (7) zagrała dobrze. Zbozień (-3) w obronie napewno zagrzał głowę Prezesa, na szczęście za niegrającego Kallaste (-) wszedł rezerwowy Novikovas (11) i ostatecznie FC Electricos finiszuje z 49 dorobkiem punktowym.

 

Kto z kim zagra w cwierćfinałach?

Pierwsze mecze w 33. kolejce, rewanże w 34. odsłonie

 

Akneo, AKNEO - Nowy, NaNowo 0:0 (0:0, 0:0) 

Starcie weterana Nowego z, utytułowanym, Prezesem Akneo. Pojedynek zapowiada się bardzo smakowicie. Obie ekipy są w formie, obie wygrały zasłużenie swoje poprzednie mecze. W tabeli LM również dzieli ich tylko jedna pozycja (Akneo 6. miejce, Nowy 7. lokata). Akneo w 15. edycji wygrał już Puchar, Nowy jeszcze nie. By marzyć o swoim pierwszym trofeum musi przejść kolejną przeszkodę. Czy mu się uda? Czy jednak doświadczenie pucharowe ekipy AKNEO okaże się kluczowe? Zdecydowanie najciekawsze spotkanie.

Lukaszz, Ekipa Szafera - Syfercyfer, Niecew Górą 0:0 (0:0, 0:0) 

Ekipa Szafera odprawiła z kwitkiem, medalistę poprzedniej edycji Woodiego, odrabiając stratę i wygrywając zasłużenie. Po takiej przeprawie Prezes Lukaszz raczej nikogo bać się nie powinien. Dodatkowo Lukaszz to półfinalista 19. edycji Pucharu LME , a więc przemawia za nim doświadczenie. Co do jego rywala, drużyna Niecew Górą zagrała bardzo dobry mecz przeciwko ekipie valdinho 5 i zasłużenię gra dalej. Prezes Syfercyfer od kilku kolejek prezentuje solidną, równą formę i napewno ma apetyt na więcej. Starcie bez wyraźnego faworyta.

Starydobrytom, MudzachedinoS - Slawekk, WERYNIA 0:0 (0:0, 0:0) 

Starydobrytom jest w gazie. Odprawił w dobrym stylu Prezesa Krisa, który zdążył mu już życzyć na forum 'dotarcia do finału'. No cóż, ekipa MudzachedinoS nie ma wyboru i życzenie Krisa musi spełnić. Na kolejnej przeszkodzie jest drużyna WERYNIA. Slawekk w dobrym stylu pokonał Krakusa w poprzedniej rundzie, pokazując równą formę w dwumeczu. Prezes pomimo niskiej pozycji w tabeli LME w pucharze radzi sobie bardzo dobrze. Decycje transferowe jak dotąd go nie zawiodły. Ważny będzie pierwszy mecz i wypracowana zaliczka przez jednego z Prezesów.

Kushina, Shinobi - Piru, FC Electricos 0:0 (0:0, 0:0) 

Ostatni mecz ćwierćfinałowy, który powinien dostarczyć nie lada emocji. Kushina w tym sezonie pokazuje wyborną formę i obecnie zajmuje drugą lokatę w tabeli LME. Po ostatniej 32. kolejce, gdzie zapunktowała bardzo słabo, Prezeska napewno ma ochote pokazać że to był tylko wypadek przy pracy. Przeciwnik nie należy jednak do łatwych. Ekipa FC Electricos gra w pucharze solidnie, eliminując po drodzę Grzesia w dobrym stylu. Faworytem jednak druzyna Shinobi, która napewno ma chrapkę na powtórzenie wyczynu z 18. edycji Pucharu LME i wygranie tych rozgrywek raz jeszcze.

4 komentarzy

  • Link do komentarza czwartek, 26 kwiecień 2018 15:50 napisane przez Val de Maar

    Gratulacje dla Prezesa Syfercyfer. Ciekawostka - miałem 3 wynik wśród wszystkich uczestników 1/8 i nie wystarczyło hehe.

  • Link do komentarza czwartek, 26 kwiecień 2018 22:29 napisane przez nowy

    @Val de Maar: cały puchar :) Brawa za walkę! Pierwsze śliwki robaczywki w pucharze za Tobą. A walka o pudło w toku.

  • Link do komentarza piątek, 27 kwiecień 2018 16:33 napisane przez Val de Maar

    @Nowy: Dokładnie...niuanse decydowały, już nie mówię, że Robak nie był kpt, ale np. Novikasovi nie uznali asysty przy golu Bezjaka (pomijając, że go mam w składzie, oglądając mecz i powtórki nie przyszło mi do głowy, że nie uznają) + też np. niestrzelony karny Novikovasa. Wiele pecha. Nie piszę tego oczywiście jako jakieś żale, to fajna rozrywka i dawka emocji. Tym bardziej że gdyby nie Liga Mielecka dla większości z nas już emocje by się skończyły - odległe miejsce w generalce itd.

  • Link do komentarza piątek, 27 kwiecień 2018 21:40 napisane przez nowy

    @Val de Maar: takie życie Prezesa. Cieszę się, że dostrzegasz siłę LM w tej zabawie. Dopełnieniem może być tylko spotkanie :)

    ps. imo nie było asysty Novikovasa (gdzie podawał, gdzie był Bezjak a co zrobiło odbicie obrońcy), choć moja wyrocznia Ekstrastats dali mu asystę.

Zaloguj się, by skomentować