Już tylko finał
A co w LMCL? U nas na prowadzeniu wierny fan realu właśnie czyli Pawel Gawron. Powiększył przewagę nad Mroczniakami i w tym kilkumiesięcznym pojedynku z Mgoldenem pozostał mu do zadania jedynie decydujący cios, który rozstrzygnie kwestię tytułu. Z innych wydarzeń wart odnotowania jest katastrofalny występ Lojera i awans w tabeli słowika. A to może oznaczać tylko jedno: bratnie derby...
1. Blancos - Pawel Gawron - 601 pkt (53 pkt w ostatniej kolejce)
Idziemy na majstra. Tak może powiedzieć prezes swoim zawodnikom. Pewne 53 pkt (drugi wynik w kolejce) sprawiło, że sytuacja przed wielkim finałem jest wielce korzystna dla Czornego. Dla Blancos grali Olic (14), Xavi (6), Lahm (9) i Butt (6). Wprawdzie stara mądrość wygrajligowa mówi, że lepiej jest gonić niż uciekać, ale nie w sytuacji, gdy w kolejce jest tylko jeden mecz. Jeśli Czorny skutecznie zamuruje Mgoldena w wielkim finale, to zostanie miszczem. Zresztą, warto pamiętać, że wielki finał zostanie rozegrany na terenie Czornego...
2. Mroczniacy - don mgolden - 584 pkt (43 pkt)
Jeśli Duma Kolbuszowy chce zdobyć tytuł mistrza LMCL to teraz jest najwłaściwsza chwila. Mgolden nie ma już nic do stracenia. Drugie miejse jest niezagrożone, a przeciętny występ w tej kolejce (znowu system B-B: Lahm, Alves, Xavi, Van Buyten) sprawia, że do zdobycia pierwszego miejsca i "miszcza" potrzebne jest niekonwencjonalne zagranie, które rozłoży Czornego na łopatki. I to obie. Tylko jak tu wymyślić coś takiego, kiedy w tej kolejce jest rozgrywany tylko jeden mecz?!
3. Prezes Lojer - AC MAJLAND - 518 pkt (23 pkt)
Po raz kolejny okazało się, że prawdziwa jest tylko wojna psychologiczna! Od prawie miesiąca redakcja pisze, że Lojer o nic nie gra, bo trzecie miejsce ma jak w banku. Może i w banku, ale chyba islandzkim. Lojer uśpiony dobrą sytuacją w tabeli zanotował fatalny wynik (jeden Xavi zgarnął więcej niż wyjściowe) i teraz musi sie przyłożyc do ostatniej kolejki, gdyż w tabeli przybyło mu wprawdzie jakże miłe, ale chyba nie do końca pożądane towarzystwo brata.
4. Prezes slowik - cwane hultaje - 516 pkt (61 pkt)
PREZES KOLEJKI
Ten sezon może jeszcze nie jest stracony.
5. elej TEAM - Pawel Kedzior - 503 pkt (49 pkt)
Po poprzednim bolesnym spadku tym razem awans i powrót do pierwszej piątki. Kendi postawił na barcę i się nie zawiódł (Valdes, Xavi i ALves po 6 pkt) a do tego Olic. Zasłużone miejsce w pierwszej piątce. Kendi ma świetny sezon w LMWL i LMPL, ale w lidze mistrzów chyba zakończy się na obronie pierwszej piątki. No chyba, że znany z kaweleryjskich szarż w końcówkach sezonu Kendi zaskoczy czymś rywali...
6. Predator Mielec - Bartosz G - 492 pkt (30 pkt)
Nic dwa razy się nie zdarza.
7. Annihilators - Michal Wrona - 469 pkt (43 pkt)
Przeciętny występ.
8. The Yellows - Bartek-nowy-Nowak - 452 pkt (36 pkt)
Marazm.
9. Mastercards - Bartek Drewniak - 385 pkt (21 pkt)
Mizeria.
10. Pensylwania - Przemyslaw Ambroziak - 342 pkr (10 pkt)
Odwróć tabelę, Penek na czele!
3 komentarzy
-
Link do komentarza
niedziela, 02 maj 2010 18:15
napisane przez Legionista
Finał "gram" u siebie także Mroczniaki już mogą się cieszyć z drugiego miejsca :)
-
Link do komentarza
środa, 05 maj 2010 11:12
napisane przez lojer
Legionista blisko medalu... (już mu Nowy nie wypomni: a ile masz medali, no ile?), chyba że nie wytrzyma presji jak Real