Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

To nie był czas odrabiania

Odwrotnie niż w 1/8 finału nikomu nie udało się odrobić strat z pierwszych meczów. W półfinale zagrają prezeska i prezesi, którzy zaliczkę mieli już po pierwszym starciu. Skład półfinałów jest wyśmienity. W Pucharze Pocieszenia triumfuje Peniu, aktualny mistrz LME. Zapraszam na podsumowanie ćwierćfinałów 11. Pucharu LME.

Co decydowało

Zaliczka z pierwszego meczu. Choć w 3 z 4 ćwierćfinałów różnice były minimalne, po rewanżach tylko się powiększyły. Nie pierwszy raz wiele do powiedzenia miała także ławka rezerwowych, ale przede wszystkim lepsze decyzje znanych już półfinalistów. Szczegóły poniżej.

 

Rewanże 1/4 finału Pucharu LME

Rymu, Predator Mielec - Mgolden, Mroczniacy 59:52
Pierwszy mecz: 47:45, Suma: 106:97, Awans: Rymu

Golden mobilizowany po meksykańsku zaczął dobrze - od zakupu Wołąkiewicza (10). Rymu z kolei na starcie stracił na Tonewie, który nie zagrał. Jednocześnie jednak prezes Predatora dobrze wyszedł na kapitanie (2x6).
Jednak mężczyznę półfinalistę poznaje się po tym jak kończy mecz. Rymu zyskał ławką (skąd to znamy), bo za niegrających Golańskiego i wspomnianego Tonewa wchodzili Michalski i Starzyński (obaj po 6). Golden choć prosił by Radovic nie zagrał, doczekał się imprezy gry Serba. Pomocnik Legii zagrał placowe, a gdyby nie wyszedł Mroczniaki mieliby 6 punktów Przybeckiego z ławki. To by i tak nie dało wygranej. Golden nie popisał się transferem Quintany (2).
W półfinale zobaczymy Ryma, co w zasadzie wielce nie dziwi - w końcu to pucharowiec! Mgolden mocno przeżył ten pojedynek i coś tam smuci pod nosem o korkach na wieszaku.
 

Zupka, Śnieże kule - Sabeen, Czarny wrzesieN 63:61
Pierwszy mecz: 49:47, Suma: 112:108, Awans: Zupka

Drugi mecz rozstrzygnął Patryk Małecki i wybór kapitana. Obie Prezeski kupiły pomocnika Wisły, ale to Zupka powierzyła mu opaskę kapitana. Gol i 9 punktów zrobiły różnicę, gdy Sabeen na kapitanie miała Tonewa, który nie zagrał (za niego Sobota z 2 pkt).
Zupka kolejny raz dobrze dobiera skład - na rewanż kupiła także Papadopulosa (6) a swoje dołożył Brzyski. Choć zdobył tylko 2 pkt, to zaważyły one na wyniku rewanżu. Ciekawostka: Brzyski to chyba ulubiony piłkarz Zupki. Teraz wszedł z ławki dając drugą wygraną; w poprzedniej kolejce nie zagrał dając wejść Kosznikowi (9). Odrobił tym samym stratę 11 punktów, które zagrzał na ławie kilka kolejek temu. Prezeska Śnieżych Kul w formie i zasłużenie awansuje do półfinału!
Sabeen niestety przegrywa decyzjami. W poprzedniej kolejce w składzie niegrający a na ławie 6 punktów. Teraz niefortunny kapitan i brak solidnej ławki. Prezeska Czarnych Wrzesień zalicza jednak jeden z lepszych sezonów po pamiętnym mistrzowskim.

 

S.d.tom MudzachedinoS - Nowy, The Yellows 53:48
Pierwszy mecz: 64:62, Suma: 117:110, Awans: S.d.tom

Rewanż zdecydowanie słabszy od 1. meczu, który nazwaliśmy przedwczesnym finałem. Tym razem Starydobrytom nie pozostawił złudzeń Nowemu, kto bardziej zasługuje na półfinał.
Już wybór kapitana wszystko wyjaśnił. Hamalainen (2x7) w ekipie Mudzachedinos przeciw Podgórskiemu (2x2) w The Yellows. Choć Starydobrytom źle dobrał pomoc - w składzie Madej (1), na ławce Starzyński (7), to Nowy wypadł słabiej. Choć w pomocy stracił to samo - w składzie Mila (2), na ławce Kwiek (8), to zawiódł go Broź. Ten sam, który dał nadzieję w 1. meczu (12 pkt), teraz wszedł z ławki z -1 punktem.
Starydobrytom potwierdza rosnącą formę i zasłużenie awansuje. Nowy.. tradycyjnie.
 

Elvis, Elvisowie - Kendi, elej TEAM 81:65
Pierwszy mecz: 62:41, Suma: 143:106, Awans: Elvis

Cóż tu napisać, to była demolka! Elvis wczuł się w rolę jak z tego filmu i zrobił to tak. Wpadł do kasyna na półfinał i rozwalił rywala. 81 punktów w kolejce to rekordowy wynik tego sezonu. Wynik, który nie pozostawił złudzeń kto jest królem rocka teraz w najlepszej formie. Wystarczy spojrzeć na skład Elvisów. W jedenastce nie ma nikogo poniżej 5 punktów a jeszcze na ławce usiadł Saganowski z 8 oczkami. 19. miejsce w klasyfikacji całej Fantasy Ligi niech tylko będzie wisieńką na torcie występu debiutanta.
Kendi, choć w rewanżu wypadł dużo lepiej niż w 1. meczu, z takim arsenałem rywala nie mógł wygrać. Był Małecki (2x9), były w obronie trzy szóstki. Ale to było bardzo za mało.
W półfinale zasłużenie i bez wątpliwości Elvis, który w takiej formie może już czyścić półkę na statuetkę. Kendi tym razem za mało szczwany by grać dalej w rozgrywkach.


Drabinka 11. Pucharu LME

 

Półfinały 11. Pucharu LME

W półfinałach mamy ciekawą mieszankę. Jest Prezeska - Zupka jako pierwsza Pani Prezes zagra w półfinale. Jest pucharowiec, czyli Rymu - on gra tylko w Pucharze. Jest zapowiadacz - czyli Starydobrytom jako przedstawiciel prezesów, którzy zawsze chcą wygrać i o tym mówią. Jest debiutant - choć to nie dziwi, to Elvis ma teraz niezwykłą formę.

Gdyby spojrzeć na lokalizacje mamy dwa razy Kraków (Rymu i Starydobrytom), co może sprawić, że finał będzie krakowski. Jest Mielec i po raz pierwszy na tym etapie - Młodochów!

Kto z kim w półfinałach:
 

Rymu, Predator Mielec - Zupka, Śnieże kule

To będzie pojedynek zdecydowanie pucharowy! Historia Ligi Mieleckiej zna już starcia Ryma z Zupką w tych rozgrywkach. Dotąd zawsze wygrywał prezes Predatora, ostatnio 3 sezony temu w meczu grupowym. Prezeska mówiła wtedy: Dla Ryma szczęście, że trafia na tak słabego przeciwnika.
W tym sezonie jednak Zupka jest w formie.. pucharowej, czyli specjalności Ryma. Śnieże Kule choć zajmują 23. miejsce w lidze, w Pucharze radzą sobie świetnie. W grupie Zupka pokonała starych wyjadaczy Słowika i Woody'ego. W fazie pucharowej rozprawiła się z rewalcyjnie grającym do tamtej pory Lojerkiem a w ćwierćfinale z Sabeen - jedyną mistrzynią LME. Ciekawe tylko czy dla Śnieżych Kul zagra Brzyski? Ostatnio miał spory wpływ na wyniki zespołu prezeski. Siłą Zupki może być brak kalkulacji, co przyznała w wywiadzie
Ryma przedstawiać nie trzeba - dla niego liczy się przede wszystkim puchar, o czym w tym sezonie już nam mówił, a co pokazuje z każdym kolejnym meczem. Prezes nie bez problemów wyszedł z grupy, ale później już bez wielkich trudności pokonał Morwiego i Goldena. Siłą Ryma jest ławka rezerwowych - niemal zawsze znajdzie tam kilka ważnych punktów.
Choć faworytem jest Rymu, Zupka nie jest bez szans - w końcu gdyby zagrali ze sobą w ćwierćfinale, górą byłaby prezeska.
 

S.d.tom MudzachedinoS - Elvis, Elvisowie

W tym starciu zadecyduje zapewne utrzymanie formy. Zarówno Starydobrytom, jak i Elvis mają swój czas w tym sezonie. Który z nich utrzyma go jeszcze na co najmniej dwie kolejki, zagra w finale.
Starydobrytom dołącza już do wyjadaczy LME acz sukcesy dopiero przed nim. Nie jeden raz zapowiadał wygraną, ale dotąd jej nie zaznał. W tym sezonie też wydawało się, że po dobrym początku, będzie słabo, ale Mudzachedinos odżyli we właściwym momencie. Najpierw dobry układ tabeli w grupie i awans do fazy pucharowej, później już pewne wygrane z Cieją i Nowym. Teraz już jednak wie, że tu nie ma sentymentów i te słowa z wywiadu dużo mówią o grze prezesa.
Elvis zachwyca w tym sezonie. Znamy już świetne występy debiutantów, ale dawno nie widzieliśmy tak szybkiego rozwoju gry nowego gracza. Elvisowie z każdą kolejką wydają się mocniejsi a ta z ćwierćfinałowego rewanżu był rewelacyjna. Zreszą Elvis pokonał w 1/8 drugiego z dobrze punktujących debiutantów - Pilkaka, czym chyba pokazał, który z młodych ma tu szansę na sukces. A wszystko zaczęło się od wygranej z Lojerem w grupie, później w fazie pucharowej wspomniany Pilkaka oraz Kendi.
Elvis choć długo wzbraniał się przed grą w LME, teraz na pewno nie żałuje. Choć opowiadał nam o podejściu typowo debiutanckim: Przed każdą kolejką myślałem, że mam najlepszą jedenastkę, to okazało się, że już trzy razy tak było. Ma chłopak moc.
 

Pierwsze mecze w 12. kolejce LME (27. Ekstraklasy), rewanże w 13. kolejce LME (28. Ekstrakklasy)

 

Puchar Pocieszenia

Wynik finału 

Lord Kamol, Megadrinkers - Peniu, Pensylwania 40:47

Peniu, zdaje się grać "na Mara" z 2. sezonu LME. Wtedy Maro po zdobyciu 1. mistrzostwa LME nie grał w kolejnej odsłonie Ligi. Peniu co prawda skład wystawił, ale do niego nie zagląda. Mimo to triumfuje w Pucharze Pocieszenia. Można? Można!

 

 

Zaloguj się, by skomentować