Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Rymu drugi raz zdobywa Puchar LME

Zdobywca Pucharu LME Rymu (z lewej) z Elvisem Zdobywca Pucharu LME Rymu (z lewej) z Elvisem fot. własna

Takiego finału jeszcze nie było! Finaliści 11. Pucharu LME stanęli oko w oko w decydującej kolejce. Dosłownie, co widać na zdjęciu. Na rozstrzygnięcie pojedynku czekaliśmy niemal do ostatniego gwizdka kolejki. Ostatecznie różnicą 10 punktów wygrał faworyt finału - Rymu, którego nie bez przyczyny nazywamy człowiekiem pucharu. Elvis, mimo porażki, w debiutanckim sezonie osiąga fantastyczny wynik.

Rymu - Elvis 37:27

Rymu: Skorupski 2 - Wawrzyniak 2, Golański 5, Astiz 5, Michalski 2 - Tonew 2, Mila 5, Bartosiak 2, Sarki 4 - Demjan (k) 6, Papadopulos 2.
Elvis: Zubas 2 - Golański 5, Michalski 2, Banaś -3, Kamiński 2 - Mila 5, Mak 2, Kwiek 2, Podgórski 2 - Papadopluos 2, Demjan (k) 6.

Czytaj relację na żywo z finału.


Jak to było

O przygotowaniach do finału pisaliśmy tuż przed pojedynkiem. Rymu ściągał z siebie presję mówiąc, że w Pucharze LME nie ma faworytów, ale jednocześnie przypominał, że to on, obok Konika, gra najlepiej w tych rozgrywkach. Elvis liczył na kontynuowanie passy wygrywania z faworytami - w drodze do finału pokonał Lojera i Kendiego.

Rymu do finału przygotował się dwudrogowo. Po pierwsze, jak przyznał, kupił Demjana na kapitana by zablokować rywala. Po drugie chciał zaskoczyć - jego asem miał być Bartosiak z Bełchatowa (w Fantasy jako pomocnik, na boisku biega w ataku). Ciekawa koncepcja.
Elvis kupił Milę, czym zaskoczył rywala. W obronie postawił na kupionego Banasia, co - jak się później okazało, było brzemienne w skutkach.

Ostatecznie finaliści mieli pięciu wspólnych piłkarzy, zatem decydowała pozostała szóstka.


Co decydowało

Po pierwsze błędna decyzja Elvisa, który kupił Banasia z Zagłębia. Samobój i strata 3 bramek zaowocowała -3 punktami. Po drugiej stronie biegał choćby Astiz z 5 punktami. To była kluczowa różnica.
Po drugie słabe wyniki kolejki. Mało bramek sprawiło, że wyniki finalistów nie są za wysokie. Gdyby strzelali ci, którzy robili różnicę - jak Podgórski u Elvisa czy Tonew u Ryma, byłoby ciekawiej.
Po trzecie ostatni mecz. W Bełchatowie przez ulewę spotkanie rozpoczęło się z 45-minutowym opóźnieniem. Niemal do ostatniego gwizdka Elvis miał jeszcze szanse - miał przewagę piłkarzy GKSu nad rywalem. Ostatecznie stracona bramka przez bełchatowian w końcówce meczu rozstrzygnęła losy finału.
 

Co by było gdyby

Zdanie, które chyba każdy z nas sobie co jakiś czas powtarza. Przy finale powtarzaliśmy go również.
Co by było, gdyby Elvis nie kupił Banasia? Finalista zapytany o to, odpowiedział, że myślał o Astizie. To zmieniłoby dużo. Jednak jak przypomniał Starydobrytom w ten sposób finał mógłby zdobyć.. prezes Mudchachedinos ;)
Ostatecznie inna decyzja w obronie nie dałaby wygranej Elvisowi. Stracona bramka przez Bełchatów (z Jagiellonią) postawiła kropkę nad i przy zwycięstwie Ryma.


Rymu - człowiek Pucharu LME

Teraz to juz jest pewne. Rymu drugi raz zdobywa Puchar! Tylko Konik może pochwalić się takim wynikiem. Jednak to Rymu był trzy razy w finale i nie pamiętam by kończył rozgrywki w grupach.
Choć złamaliśmy już tradycję krakowską i tradycję jednego zwycięstwa - to inna tradycja czy reguła trwa. Gdy rusza Puchar Ryma forma rośnie.

A jeżeli chodzi o tradycję krakowską i rywalizację Kraków (Rymu) - Mielec (Elvis) w finale. Otóż Rymu mimo, że na co dzień mieszka w grodzie Kraka postanowił, że Statuetka Pucharu LME znajdzie się w Mielcu. Pogodzone :-)


Elvis - debiut co się ceni

Choć już mieliśmy debiutantów mistrzów, choć już widzieliśmy świetne wyniki w pierwszym sezonie - to dobry występ "młodego" zawsze cieszy. Elvis, który po długich namowach, w tym sezonie dołączył do LME - od razy zdobywa medal za udział w finale pucharu. Co więcej, po drodze wygrywał 3 kolejki. Dobrym podsumowaniem będą słowa samego Ryma: Widać że Elvis zna się na piłce i dobrze mu idzie w tym sezonie.


Emocje na żywo

Na koniec mała historia z redakcji La Gazzetty. Zupełnie przypadkowo stworzyliśmy najciekawszą relację na żywo. Najpierw Morwi zaproponował wspólne oglądanie kolejki, na co - z myślą o zimnym piwku dobrym towarzystwie i pomocy, chętnie się zgodziłem.
Zadomowiliśmy się w piwiarni Warka w Mielcu, gdzie stworzyliśmy studio LG :-) I to nie był koniec. W końcu w Mielcu znajdowali się obaj finaliści! Udało się ich ściągnąć do studia, dzięki czemu mieliśmy finał oko w oko. Jakby powiedział inicjator sytuacji - coś pięknego!

Dziękuję również Grzesiowi, który zdalnie w komentarzach pomagał nam w relacjonowaniu. Kto nie śledził na żywo lub jeszcze nie poznał relacji, zachęcam do przeczytania. Zobaczycie jak wyglądało studio, gratulacje Elvisa dla zdobywcy pucharu i cały przebieg finału.


Dotychczasowi zdobywcy Pucharu

11. Rymu
10. Jędrek
9. Legionista
8. Konik
7. Koma
6. Rymu
5. Kornik
4. Golden
3. Krakus
2. Camel
1. Konik

 

11. Puchar LME krok po kroku

Wyniki w grupach

Drabinka Pucharowa


Poszczególne podsumowania:

Start: zasady 11. Pucharu LME
Eliminacje: 1. runda | wyniki
Grupa: zapowiedź | 1. kolejka | 2. kolejka | 3. kolejka
Faza pucharowa: zapowiedź
1/8 finału: 1. mecze | rewanże
Ćwierćfinały: 1. mecze | rewanże
Półfinały: 1. mecze | rewanże
Finał: zapowiedź | relacja na żywo

Zaloguj się, by skomentować