Jest ich trzech. 17. kolejka LME
Grześ dotrzymał kroku liderom - Woody'emu i Akneo. Pierwsza trójka zaliczyła jedne z najlepszych wyników w kolejce i zostawia stawkę w tyle. Zapewne to oni między sobą rozdzielą medale za 29. sezon LME. Zapraszam na kilka słów po 17. kolejce.
Decyzje
Wśród drużyn TOP10 mieliśmy następujący podział kapitanów: 3 postawiło na Jevtica, 4 - na Angulo, 2 - na Carlitosa i 1 na Grytkjera. Kluczowe okazały się wybory Jevtica - ze wspomnianej czwórki zapunktował najsłabiej (4). Angulo (13), Carlitos (7) i Grytkjer (8) dali zdecydowanie więcej.
Woody mimo wyboru Jevtica utrzymał 1. pozycję notując 3. wynik kolejki (ratował Makuszewski 10 i mocna różnica Marciniak 13). Lider bił się z myślami czy opaska powinna trafić do Angulo czy Jevtica. Gdyby wybrał napastnika Górnika uciekłby Akneo i, uwaga - byłby 3. w klasyfikacji generalnej fantasy ekstraklasy. No ale decyzje.
Jest ich trzech
Akneo i Grześ z opaską Angulo zaliczyli 2. i 4. pozycję w kolejce. Czwarty Legionista (kapitan Jevtić) dopiero 17. lokatę. W ten sposób różnica między podium a 4. miejscem to już 37 punktów.
Grześ poprzednio podgonił prowadzącą trójkę, teraz dotrzymał kroku. Jako jedyny może jeszcze zagrozić Woody'emu i Akneo w walce o mistrza. Z dużym prawdopodobieństwem to ta trójka podzieli między siebie medale. Do końca sezonu pozostały 4 kolejki.
Różnice
By się wybić trzeba mieć różnice. Takie miał Maciek81, który w składzie posiada Celebana (12) i Szymona Pawłowskiego (8). Z kapitanem Angulo (2x13) ugrał 82 punkty i wygrał kolejkę. Pozwoliło mu to zaliczyć mocny awans o 7 pozycji. Maciek81 puka do TOP10. Zwycięski skład na zdjęciu.
Tabela LME po 17. kolejkach