Liga Mielecka

Gramy w Fantasy Futbol

Ekstraklasa, Premier League, Champions League

Grześ: Graj swoje. Wywiad z mistrzem i zdobywcą pucharu 29. sezonu LME

W lidze to raczej patrzyłem na Legionistę, który trochę cisnął, ale pod koniec sezonu dostał zadyszki. Jeśli chodzi o górę tabeli to myśl była jedna - graj swoje a podium będziesz miał, a Akneo i Woody niech się wzajemnie szachują. Wyszło tak, że dwóch się biło o majstra a ten trzeci go zgarnął. - mówi Grześ, zwycięzca ligi i zdobywca pucharu w 29. sezonu Ligi Mieleckiej w Ekstraklasie. Porozmawiałem z mistrzem o ostatnim sezonie, kluczowych decyzjach. Nie zabrakło słynnej "czwórki". Pytałem także o Stal i mielecką piłkę ręczną. Zapraszam na rozmowę, na którą czekaliśmy od zakończenia sezonu.

Czytaj:

- Grześ wygrywa ligę!

- Grześ zdobywa puchar!

 

Nowy: Ponad miesiąc temu sięgnąłeś po dublet Ligi Mieleckiej w Ekstraklasie. Emocje już opadły?

Grześ: Tak, teraz spokój i w wolnej chwili pierwsze przymiarki do kolejnego sezonu. Patrzę na informacje ze sparingów i giełdę transferową, ale bez jakiejś napinki. Za nieco ponad 2 tygodnie znowu się zacznie.

Pytam, bo choć tak długo wszyscy czekaliśmy na wywiad z mistrzem, ja wciąż jestem pod wrażeniem Twojego wyczynu. Przecież jeszcze na trzy kolejki przed końcem miałeś sporą stratę do 2. miejsca w lidze i przegrywałeś pierwszy mecz półfinału pucharu. Ostatecznie i ligę i puchar wygrałeś. Czy wtedy, po 18. kolejce sądziłeś, że jesteś w stanie wygrać obie rozgrywki?

W lidze to raczej patrzyłem na Legionistę, który trochę cisnął, ale pod koniec sezonu dostał zadyszki. Jeśli chodzi o górę tabeli to myśl była jedna - graj swoje a podium będziesz miał, a Akneo i Woody niech się wzajemnie szachują. Wyszło tak, że dwóch się biło o majstra a ten trzeci go zgarnął. W pucharze chciałem być w finale, ale po piątkowych meczach miałem ponad 30 punktów w plecy i szanse na finał były marne, ale pojawił się ten, który dał nadzieję, że nie wszystko stracone.

Patrzę na Twój sezon i są ciekawostki, które najlepiej go podsumowują. Po pierwsze, jako jedyny przez cały sezon byłeś na podium - od pierwszej do ostatniej kolejki. Wiedziałeś o tym?

Wiedziałem i przyznam szczerze, że chciałem aby pozostało tak do końca, choć Legionista walczył o pudło mocno. Satysfakcja jest. Niewielu tego dokonało wcześniej, może byłem czwartym, który tego dokonał?

To trzeba sprawdzić! Po drugie - tylko raz znalazłeś się w Galerii Sław Punktowych, w kolejce, której "każdy" mógł się tam znaleźć - w 7. kolejce aż 16 drużyn przekroczyło 84 punkty z kapitanem Angulo. W całym sezonie do GSP Akneo trafił trzy razy, Woody dwa razy a Lukaszz nawet cztery razy. Ty jeden jedyny i w perspektywie całego sezonu okazałeś się najlepszy. Czyli nie trzeba mieć wielkich wyników by wygrywać?

Analizując poszczególne sezony doszedłem do wniosku, że mając średnią punktową 60 można być w Lidze Mieleckiej bardzo wysoko. Tak też zacząłem sezon, a później po słabszej kolejce musiała przyjść lepsza, per saldo wyszło na moje.

Podobnie z historią kolejek. Tylko w jednej kolejce zająłeś miejsce w trzeciej dziesiątce. Średnio byłeś na 9. miejscu. Ale najlepszym podsumowaniem jest to, że nie wygrałeś ani jednej kolejki. Równa forma receptą na sukces w lidze?

Zgadza się, punktowałem równo przez cały sezon. Wpadek punktowych miałem chyba tylko albo aż ze "4", natomiast zadowolony jestem z końcówki sezonu tj. od pierwszego ćwierćfinału z Legionistą w pucharze.

Patrzę na Twoją drużynę. W 2. kolejce pozyskałeś Angulo. To jedna z kluczowych decyzji. Już po pierwszym meczu i 2 strzelonych bramkach Legii byłeś pewny tego piłkarza? Bo ja nie.

Też nie, ale po 2 golach strzelonych Legii (dostała niezłe baty) otrzymał szansę i znów strzelił gola. Później to już poszło, tym bardziej, że Górnik grał bardzo ofensywną piłkę i dodatkowo Angulo miał strzelać karne.

Dość szybko, bo właśnie już w 2. kolejce skompletowałeś atak CAP - Carlitos, Angulo, Paixao. Od początku miałeś napastników Lechii i Wisły. Paixao wszyscy znaliśmy, ale Carlitos. Skąd ta decyzja?

To była decyzja podjęta w ostatniej chwili, tuż przed startem kolejki i kompletnie nie spodziewałem się, że to wypali. A ten strzela od razu 2 gole i tak już zostało.

Dopiero w 15. kolejce zmieniłeś atak, kupując Świerczoka. Na początek dał Ci placowe, w kolejnej odsłonie tylko 3 punkty, dalej plac. Wielu po 3 kolejkach i 7 punktach odpuściłoby. Ty trzymałeś. To ten, który dał nadzieję? Czy to nie była kluczowa decyzja w pościgu?

Tak. To ten który dał nadzieję w pierwszym półfinale. Wkurzyłem się na Lechię po kompromitacji 0:5 z Koroną, która mimo tak ofensywnego składu grała bardzo słabo, niby Marco coś tam strzelał, ale musiałem coś zrobić. Świerczok był chyba tańszy niż Piątek z Cracovii i stąd jego wybór za Marco. A trzeba dodać, że liderzy mieli Rymaniaka, który świetnie punktował.

Jakie inne, ważne decyzje zapamiętałeś?

Końcówka sezonu i zakupy Konczkowskiego i Zbozienia na pojedyńcze kolejki, którzy dali po 11 punktów oraz Hamalainena, dzięki któremu nie odstawałem od czołówki.

Czy były takie, których żałujesz?

Zawsze przed kolejką mam 4 graczy, których chcę do składu wstawić patrząc na zestaw par kolejki, potem tylko wybór czasem lepszy, czasem gorszy. Boli to gdy rezerwowy świetnie punktuje.

Po 18. kolejce analizowałem Ciebie i Twoich rywali - Akneo i Woody'ego. Wtedy jeszcze ich mocno goniłeś. Ciekawe było to, że oni grali podobnie a Ty się wyłamywałeś. Wtedy punktowałeś równo a oni szarpali. Patrzyłeś na ich ruchy i przewidywałeś ich transfery a na tej podstawie sam podejmowałeś decyzje?

Tak, jak wcześniej mówiłem, oni się szachowali a ja robiłem swoje. Chyba tylko raz kupując Hamalainena zagrałem pod rywali.

To Twoje pierwsze mistrzostwo, ale zagrałeś jak Lojer za najlepszych czasów - bez wygranej kolejki. Porównuję Cię do Lojera nie bez przyczyny - od początku swojej kariery pokazujesz siłę. Średnio zajmujesz 7. miejsce (7,3) na koniec sezonu. Właśnie wyprzedziłeś Lojera (7,7) i Krisa (7,4). Lepszy bilans ma tylko Akneo (5,7), ale też dwa razy mniej sezonów. Podobnie w tabeli wszechczasów - zajmujesz 2. miejsce za Akneo, po wyprzedzeniu Lojera i Krisa. Przy Twoich 14 sezonach mogę już powiedzieć, że grasz jak najlepsi. I wreszcie zdobywasz mistrzostwo! Długo czekałeś, ale może właśnie zaczęła się seria?

Nie wiem czy to będzie seria, pewnie że chciałbym obronić oba trofea, ale o to jest trudno. Po trzech słabszych sezonach wróciłem do czołówki i niech tak zostanie.

Pytam tylko o ligę a i Puchar był ciekawy. W eliminacjach poszło Ci przeciętnie - zająłeś 12. miejsce z przewagą zaledwie 2 punktów "nad kreską". Myślałeś wtedy o sukcesie w tych rozgrywkach?

W 3. kolejce eliminacji chciałem się tylko zakwalifikować do pucharowej drabinki, gdzie trafiłem w końcu na tuzy Ligii: Słowika i Legionistę. Najpierw chciałem wygrać pierwszą rundę, o pucharze nie myślałem.

Na starcie walczyłeś ze Słowikiem. Dość łatwo poszło. Podobnie w ćwierćfinale z Legionistą. Co więcej, jako jedyny w ćwierćfinałach powiększyłeś przewagę w rewanżu. A oba pojedynki zapowiadały się ciężko. Zapewne rewanż z Legionistą za finał sprzed lat smakował. Pamiętasz te starcia?

Tu zagrali dla mnie wspomniani Konczkowski i Zbozień w ćwierćfinałach. A finał sprzed lat pamiętam, ostatecznie załatwił mnie Wolski strzelając gola dla Legii(onisty).

W półfinale trafiłeś teoretycznie najlepiej - prezeska Akneo2 była wtedy w lidze pod koniec drugiej dziesiątki. Tymczasem po pierwszym meczu przegrywałeś dwoma punktami. Były nerwy?

Wolałem Lojera, ale stało się, że zagrałem z prezeską, a nerwy były bo Akneo2 świetnie transferowała kobiecą intuicją.

Co ciekawe, w 1. meczu półfinału ratował Cię Świerczok. W drugim aż 16 oczek dał Ci kupiony Hamalainen. Ten blok na Akneo2 dał też punkty w lidze. Oba wybory - Świerczok i Hamalainen dały Ci tak wiele w pucharze i lidze. Te decyzje - zostawić napastnika Zagłębia i kupić pomocnika Legii - były podyktowane bardziej pucharem czy ligą?

I jednym i drugim. Poczułem, że może być fajna i ciekawa końcówka sezonu i tak się faktycznie stało.

W finale nie było wiele emocji? Dość szybko stało się jasne, że pokonasz Woody'ego.

Woody nastawiał się na ligę, chciał dopaść Akneo. Nie sądzę aby odpuścił puchar, ale grał bardziej pod obronę mistrzostwa.

Ta wygrana w finale dużo dała też w lidze. Odstawiłeś Woody'ego i mocno zbliżyłeś się do Akneo. To była przedostatnia kolejka. Czy pomyślałeś wtedy: 'zdobędę dublet'?

Byłoby fajnie, ale przypuszczałem, że Akneo dowiezie przewagę kupując Świerczoka. Stało się jednak inaczej. Druga połowa meczu Wisła - Zagłębie trwała bardzo długo.

Te dwa złota przesunęły Cię na 3. miejsce w klasyfikacji medalowej LME. Przed Tobą już tylko Kris i Lojer, choć pamiętajmy, że cztery złota masz za typera, nie ligę i puchar. Czujesz się tak mocny jak Cię opisuję?

Gdzie tam. Kiedyś mówiłem, że chcę ustrzelić hattricka (liga, puchar, typer) i to się nie zmienia. Chcę grać równo, co dać może satysfakcję na koniec sezonu.

Wspominasz o "czwórce". Wiem jedno, to czwarty dublet w historii LME. Jest to dla Ciebie symboliczne?

A jakże, "4" to chyba moja liczba.

Zbliża się nowy sezon. Analizujesz już sytuację. Czy Górnik a dla nas - Angulo i Kurzawa - wciąż będą skuteczni?

Nie wiem.

Zbroi się Legia. No właśnie, czy się zbroi?

Legia chorwacka może grać bardzo technicznie, ale jak mówią Dziekanowski i Kowalczyk chyba nie tędy droga. Faworytem na majstra są na pewno.

Świerczok odszedł, Carlitos kto wie. Na kogo będzie warto stawiać?

Może wśród nowego zaciągu stranierich uda się znaleźć perełkę na ich miarę, albo np. Lechia zaskoczy, kto to wie?

Omawiam z Tobą, nie tylko na forum - sytuację piłkarskiej Stali Mielec. Przed nami wiosna w I lidze z walką o awans do Ekstraklasy. Nie za wcześnie na ten awans?

Moim zdaniem tak, ale nie zmartwię się jeśli po 22 latach znów zagrają jesienią w Ekstraklasie. Stali potrzebna jest stabilizacja, aby po awansie zaraz nie spaść. Chodzi o finanse, ale i o kadrę, bo ciągłe, duże zmiany temu nie sprzyjają.

Do stali wrócili Nowak i Sobczak, zakontraktowany od czerwca jest Prokić. Jest nowy obrońca i Klub daje sygnał, że będzie jeszcze jeden transfer. Wielu komentatorów pozytywnie ocenia te ruchy. A Ty?

Jestem jak najbardziej na tak. Nie wiem jak Smółka zestawi drugą linię, ale rywalizacja zapowiada się przednio i z tego może coś fajnego wyjść.

Jak oceniasz szanse Stali na Ekstraklasę?

50 na 50, ważny będzie początek rundy, zaczynamy od Grudziądza i Łęcznej, 6 punktów pozwoli ustawić się w dobrej pozycji o awans, ale podkreślam jeśli awansu nie będzie nic się nie stanie.

Kto będzie naszym najgroźniejszym przeciwnikiem?

Miedź, Chojniczanka, Katowice, beniaminkowie pewnie szybko odpadną, choć Raków się istotnie wzmacnia.

Chyba jako jedyny z Ligi Mieleckiej regularnie chodzisz na mecze piłki ręcznej. Jak sytuacja tu się przedstawia?

Powoli się to wszystko normuje, ale brak hali powoduje małe zainteresowanie sponsorów i kibiców. Miasto to jedyny sponsor klubu. Z grą jest różnie, klub celuje aby grać w ćwierćfinale ligi, ale po dzisiejszym słabym meczu ten cel jest daleko.

Widzimy się 3 lutego?

Jak najbardziej. Godzina w kalendarzu zanotowana i wyjście zapowiedziane aby nie było w domu niedomówień.

 

2 komentarzy

  • Link do komentarza czwartek, 25 styczeń 2018 10:12 napisane przez lojer

    "Wolałem Lojera" - hm, że ze mną w pucharze łatwiej :D

  • Link do komentarza czwartek, 25 styczeń 2018 13:32 napisane przez grzes

    jak nie, jak tak

Zaloguj się, by skomentować